środa, 23 listopada 2011

Uspołecznienie a zjadanie odchodów

.
"U wszystkich [w badanych ZOO] obserwowanych zwierząt można było jednak dopatrzeć się przynajmniej dwóch przejawów anormalnego zachowania, którego zazwyczaj nie obserwuje się u zwierząt żyjących na wolności. W każdej z szympansich społeczności zaobserwowano zachowania takie jak zjadanie odchodów, długotrwałe kołysanie się na boki, uporczywe skubanie się czy bawienie się genitaliami. Wystarczyło pół godziny przyglądać się każdemu z osobników, by zauważyć, np. że 83% szympansów jadało swoje odchody (czekamy na interpretację psychoanalityczną), ponad połowa wyskubywała sobie sierść czy kołysała się, jedna trzecia zwracała i ponownie zjadała pokarm, bawiła się swoimi sutkami czy umieszczała palce w odbycie. Zwierzęta spędzały przeciętnie 4% na podobnych czynnościach, obserwowano jednak osobnika, któremu zajmowały one większość czasu. W analizie wyników nie znaleziono związku z warunkami w jakich szympansy były wychowane (zwierzęta laboratoryjne, pochodzące z cyrków, itp.), poprzednimi warunkami życia, płcią czy wiekiem zwierząt. (...)"



"Przypuszczalnie podstawowym źródłem zaburzeń u szympansich mieszkańców zoo jest pozbawienie ich możliwości tworzenia bogactwa relacji społecznych jakich doświadczają na wolności. To dzięki nim mają możliwość regulacji swojego zachowania, bez nich nawet najlepsze warunki (przysłowiowe większe klatki) nie są im w stanie tego zrekompensować. Podobnie jak ich krótkowłosi kuzyni, szympansy stanowią raczej archipelagi - są bardzo uspołecznionymi zwierzętami i do prawidłowego rozwoju wymagają interakcji z innymi przedstawicielami swojego gatunku. Tak, jak każdy z nas."


Źródło: http://zaozi.blogspot.com.
Zdjęcie z http://tolweb.org.

Zapach ludzkiej kupy

.
"Skatol (3-metylo-1H-indol) to oczywiście organiczna substancja, która występuje w kale ssaków ( i smole pogazowej, która powstaje podczas koksowania węgla). Powstaje z rozkładu tryptofanu i to ona nadaje zapach "kupce".
Oczywiście występuje tam w dużym stężeniu stąd efekt raczej mało przyjemny. Dużo lepiej prezentuje się skatol w rozcieńczeniu, kiedy zyskuje delikatny, bardzo zmysłowy i kwiatowy zapach zawieszony między kwiatem pomarańczy a jaśminem. To dowód, że Fleur du Male naprawdę może pachnieć ludzkimi fekaliami.

W przemyśle perfumeryjnym bywa wykorzystywany do produkcji sztucznego cywetu. Poza tym znajdziemy go w papierosach czy środkach zwalczania szkodników (działa jak feromon). Śmiem przypuszczać, że jego rozpowszechnienie jest olbrzymie, ale któż o zdrowych zmysłach przyzna się do używania takiej ingrediencji... Przyjąć możemy, że znaczna ilość kwiatów pomarańczy w perfumach może pochodzić z odbytu."

sobota, 19 listopada 2011

.
"Zachwycające wideo przedstawia planetę widzianą z wysokości prawie 400 kilometrów nad poziomem morza. Są wściekło zielone zorze polarne, błyskające jak neony pioruny wśród ogromnych chmur burzowych i poplątana siatka świateł rozciągająca się przez całe kontynenty. 
Zdjęcia w film poklatkowy zmontował dla NASA Michael König." (http://www.polskieradio.pl/24/1022/Artykul/478872,Ziemia-z-kosmosu-jest-taka-piekna)



Earth | Time Lapse View from Space, Fly Over | NASA, ISS from Michael König on Vimeo.

niedziela, 31 lipca 2011

.
"Jest to jedna z najdziwniejszych ryb, a to dlatego, że jest bardziej podobna do płaza, niż do ryby. Gatunek ten występuje w wodach słonawych, które co jakiś czas opuszcza, wychodząc na ląd. Poskoczka można trzymać w akwarium, warunkiem jest możliwość, by ryba wyszła na ląd (najlepiej do tego celu nadają się korzenie, jako że ryba ta w naturze zamieszkuje lasy namorzynowe)" - Wikipedia

W błocie, ziemi buduje korytarz w kształcie U i tam trzyma młode - kupa roboty z nimi. Zobaczcie sami.

niedziela, 24 lipca 2011

Jeśli chcesz zostać wegetarianinem

.
Jak w temacie - jeśli chcesz zostać wegetarianinem, ale brakuje ci jeszcze odrobiny motywacji to polecam tekst z Gazety Wyborczej: "Wielkie żarcie mięsa". Ja nie byłam w stanie całego przeczytać, za mocno mi się empatia dla zwierząt włączała.

""Największym sukcesem przemysłu spożywczego XX wieku było skrycie przed konsumentem rzeczywistości za murami tuczarni i ubojni" - pisze Jonathan S. Foer, amerykański pisarz i autor przetłumaczonego na kilkanaście języków bestsellera "Eating Animals"."

"W Polsce rodzi się rocznie około 1,5 miliona takich cieląt. Połowa z nich to byczki, czyli "odpady". Tylko te, które mają szczęście, jadą prosto do rzeźni. Inne, kilku- lub kilkunastodniowe cielaki, przed śmiercią ciasno stłoczone w ciężarówkach, przejadą kilka tysięcy kilometrów do Włoch lub Hiszpanii, by sprostać gustom tamtejszego podniebienia."


"Obowiązujące prawo określające warunki hodowli ma na uwadze głównie ochronę konsumenta. (...) Prawo zezwala również na to, by cielaki odstawić od matki w pierwszej dobie po narodzinach. To ssaki, a nie maszyny, więc cierpią strasznie: krowy godzinami nawołują swoje utracone potomstwo, cielaki zamiast matki rozpaczliwie ssą klatkę."
 
To kilka cytatów. Zachęcam do lektory, powtarzam link do artykułu Magdaleny Tilszer.

Zdjęcie z gazeta.razem.pl.

Czym jest wolność - Hayek

.
"To, czy jest [człowiek] wolny, czy nie, nie zależy od jego pola wyboru, lecz od tego, czy może oczekiwać, że będzie mógł działać zgodnie ze swymi bieżącymi zamiarami, czy też kto inny ma władzę takiego manipulowania okolicznościami, że wymusza to działanie zgodnie z jego wolą, a nie z wolą własną. Wolność zakłada więc, że jednostka ma zapewnioną prywatną sferę; że istnieje w jej otoczeniu pewien zespół warunków, w które inni nie mogą ingerować."

"W tym sensie jego [ograniczenia] zaletą jest to, że przypomina nam, iż naruszenia wolności polegają głównie na uniemożliwianiu ludziom czynienia czegoś, podczas gdy "przymus" podkreśla fakt skłaniania ich do zrobienia czegoś określonego. Oba te aspekty są równie ważne: mówiąc ściślej, powinniśmy zapewne zdefiniować wolność jako brak ograniczenia i przymusu"

"Dworzanin żyjący w luksusie, lecz gotów na każde skinienie księcia, może być znacznie mniej wolny niż biedny wieśniak czy rzemieślnik, nie mogąc, jak oni, żyć własnym życiem i szukać własnych szans. Podobnie generał dowodzący armią czy dyrektor wielkiej budowy mogą dzierżyć ogromną władzę, która pod pewnymi względami jest nawet nieograniczona, a jednak mogą być mniej wolni, bardziej zagrożeni przymusem zmiany wszystkich swych zamiarów i planów na jedno słowo zwierzchnika, mniej zdolni do zmiany własnego życia lub decydowania o tym, co dla nich najważniejsze, niż najbiedniejszy rolnik czy pasterz."

"...może być nawet tak, że wolność przynosi dobroczynne skutki tyleż przez dyscyplinę, jaką nam narzuca, jak przez bardziej widoczne możliwości, jakie stwarza."

"Nade wszystko jednak musimy zdać sobie sprawę, że możemy być wolni, a mimo to nieszczęśliwi. Wolność nie oznacza wyłącznie rzeczy dobrych czy braku wszelkiego zła."

"Swobody pojawiają się tylko wtedy, gdy brakuje wolności: są one specjalnymi przywilejami lub ulgami, które mogą uzyskać grupy i jednostki, gdy reszta w mniejszym lub większym stopniu nie jest wolna."

"Różnica między wolnością a swobodami jest taka sama, jak między sytuacją, w której wszystko jest dozwolone, co nie jest zabronione przez ogólne normy, a sytuacją, w której zabronione jest wszystko, co jest wyraźnie dozwolone."

"Bez wątpienia niewolnik nie stanie się wolny, jeśli uzyska tylko prawo głosu, ani też żaden stopień "wolności wewnętrznej" nie sprawi, że przestanie być niewolnikiem - choćby nie wiadomo jak bardzo usiłowali nas przekonać o czymś przeciwnym idealistyczni filozofowie."

"Przez "przymus" rozumiemy taką kontrolę nad środowiskiem czy sytuacją jakiejś osoby przez innego człowieka, że dla uniknięcia większego zła jest ona zmuszona służyć jego celom, nie zaś działać zgodnie z własnym konsekwentnym planem."

"Przymus jest złem właśnie dlatego, że w konsekwencji wyklucza jednostkę jako myślącą i oceniającą osobę, a robi z niej jedynie narzędzie osiągania celów innego."

"Przymusu nie można jednak całkowicie uniknąć, ponieważ jedynym sposobem zapobiegania mu jest groźba przymusu. Wolne społeczeństwo rozwiązało ten problem przez przekazanie monopolu przymusu państwu, przy czym stara się ograniczyć to uprawnienie państwa do przypadków, kiedy jest ono niezbędne do zapobiegania przemocy ze strony osób prywatnych (...) Przymus, który państwo musi jednak w tym celu stosować, jest zredukowany do minimum i jak najmniej szkodliwy w efekcie podporządkowania go znanym wszystkim zasadom ogólnym, tak że w większości przypadków jednostka nigdy się z nim nie musi spotkać, a ile nie postawi się w sytuacji, o której wie, że będzie mu poddana. Nawet gdy przymus jest nieunikniony, jest on pozbawiony swoich najbardziej szkodliwych skutków, bo dotyczy określonych i przewidywalnych powinności, czyli jest co najmniej uniezależniony od arbitralnej woli innego człowieka. Nawet akty przymusu ze strony państwa stają się więc danymi, na których jednostka może opierać swoje plany, ponieważ są bezosobowe i uzależnione od ogólnych, abstrakcyjnych zasad, których wpływu na konkretne jednostki nie można przewidzieć, w czasie gdy się je ustanawia. Zgodny z jawnymi zasadami przymus, który jest z reguły rezultatem sytuacji, w jakiej poddana mu jednostka sama się postawiła, staje się z drugiej strony instrumentem wspierania jednostek w dążeniu do ich własnych celów, a nie środkiem wykorzystywanym przez innych w ich zamysłach."

Friedrich August von Hayek "Konstytucja wolności"

czwartek, 21 lipca 2011

Odkrywanie chemii

.
Dobry sposób na przypomnienie sobie podstaw chemii, zarażenie się zainteresowaniem chemią, poznanie historii rozwijania tej wiedzy. Polecam.

Najmniejszy naczelny

.
Wyrak upiór zamieszkuje lasy Indonezji. Śpi zawsze z jednym otwartym okiem. Jak na długość ciała równą ok. 20 cm ma duże oczy - ok. 3 cm średnicy i daleko skacze - na odległość nawet 6 metrów.
Polecam go sobie pooglądać w ruchu ;-)


Zdjęcie z bbc.co.uk.

czwartek, 23 czerwca 2011

Widok Polski ze stacji kosmicznej

.

OFE i ZUS w piosence

.
Mała riposta do propagandowego filmu Ministerstwa Finansów ;-)

Nowy typ zdjęć

.
Jak dla mnie to jest coś. Dzięki nowemu typowi zdjęć (technologii robienia zdjęć) "każdy fotograf może dowolnie ustawiać wiele kluczowych parametrów zdjęcia już po jego wykonaniu, a o wyższej jakości takich fotografii nie wspominając. (...) Od momentu wynalezienia fotografii w XIX wieku jej metoda działania jest niemal identyczna. Wiązka światła wpada do aparatu i trafia na materiał światłoczuły. Przez lata zmieniają się aparaty, obiektywy, rodzaje materiałów – kiedyś były to analogowe klisze, teraz matryce cyfrowe. Idea jest jednak podobna. (...) nowy wynalazek ma przechwytywać i zapisywać nie pojedynczą wiązkę światła, jak tradycyjne aparaty, ale całe pole światła w tym kolor, nasycenie, a nawet kierunek wektora promieni światła. (...) W efekcie powstają zdjęcia, na których możemy dowolnie ustawić pole ostrości, barwy czy poziom naświetlenia i zmieniać je po wykonaniu zdjęcia. Nowa technologia ma pozwolić także, jeśli korzystasz z urządzenia z odpowiednim ekranem 3D, na tworzenie zdjęć trójwymiarowych."

Jak to działa polecam sprawdzić na http://www.lytro.com/ - wystarczy wybrać jakieś zdjęcie i się nim pobawić ;-)

środa, 15 czerwca 2011

Stwórz prostą melodię

.
Kolejny przykład prostej i fajnej zabawy ;-)

http://gry-online.poszkole.pl/gra/zagraj,Musical_Pixels,178833,1,1.html

środa, 8 czerwca 2011

Tworzenie muzyki - piękne w prostocie

.
Mały zabijacz czasu, przy okazji pokazujący, iż każdy może stworzyć własną melodię klikając kilka razy myszką ;-)

http://balldroppings.com/js/?2

Więcej o projekcie: http://balldroppings.com/

piątek, 3 czerwca 2011

Przejaw edukacji seksualnej w Polsce

.
Polecam posłuchać wątpliwości pewnej pary 15-latków, którzy nadesłali list do dr Depko i pani Wanat, prowadzących audycję Kochać się długo i zdrowo w Radiu Tok Fm. Śmiać się czy płakać? Gratulacje dla rodziców i systemu edukacji!

wtorek, 31 maja 2011

Ektopia serca

.
"Ektopia serca (łac. ectopia cordis) – rzadka wada wrodzona, polegająca na nieprawidłowym położeniu serca, poza obrębem klatki piersiowej. Częstość wady szacuje się na 0,079:10 000 urodzeń, nieco częściej u dziewczynek. Wada często rozpoznawana jest prenatalnie w położniczym badaniu USG."

Źródło definicji: wikipedia.

poniedziałek, 23 maja 2011

Antyperspiranty a dezodoranty

.
"Dezodoranty nie są środkami przeciwpotowymi. Niwelują tylko przykry zapach potu przez zahamowanie jego rozkładu. Ponieważ za ten proces odpowiadają bakterie, dezodoranty muszą zawierać substancje odkażające. (...)


Zahamowanie wydzielania potu jest możliwe dzięki antyperspirantom. (...) Antyperspiranty działają do 48 godzin od momentu zastosowania. (...) Podczas stosowania antyperspirantów należy pamiętać, aby
nie nakładać ich na całe ciało, lecz jedynie pod pachami, a wieczorem dokładnie zmyć resztki ze skóry. Zbyt częste używanie preparatów (ponad dwa razy dziennie) wiąże się z nadmiernym zablokowaniem kanalików potowych, co może prowadzić do powstawania stanów zapalnych w okolicach ich ujść."

Więcej (polecam bo to krótka, wyczerpująca odpowiedź) w tekście źródłowym autorstwa dr n.biol. Olgi Orzyłowskiej-Śliwińskiej, redaktora Świata Nauki, plik pdf: www.swiatnauki.pl.

Gdy masz ochotę zjeść...

.
Często mamy ogromną ochotę zjeść czekoladę, cukierka, wypić kawę czy też czujesz się przejedzony lub odwrotnie, nie masz apetytu. Często są to sygnały, że czegoś konkretnego nam brakuje. Warto wiedzieć co wtedy zjeść zdrowszego niż owa czekolada, cukierek czy kawa.


  1. Lectures, Cheryl M. Deroin, NMD, Southwest College of Naturopathic Medicine, Spring 2003 (healthy food recommendations)
  2. Benard Jenson, PhD, The Chemistry of Man B. Jensen Publisher, 1983 (deficiencies linked to specific cravings and some food recommendations)
Źródło: www.naturopathyworks.com.

niedziela, 22 maja 2011

Dwie ciekawe ryby

.
"Takifugu – rodzaj głównie morskich ryb z rodziny rozdymkowatych, znanych lepiej pod japońską nazwą fugu, dawną nazwą rodzaju. Znanych jest około 30 gatunków należących do rodzaju Takifugu. (...)
Fugu jest wysoce toksyczna, lecz mimo to – a może właśnie dlatego – w Japonii uchodzi za kulinarny rarytas. Jest również istotnym motywem w sztuce tego kraju. Najbardziej cenionym gatunkiem jadalnym jest torafugu, zwana też rozdymką tygrysią. Ryba ta zawiera śmiertelną dawkę trucizny zwanej tetrodotoksyną – występuje ona w organach wewnętrznych, głównie wątrobie i jajnikach, ale też w skórze i jądrach" - więcej w wikipedii.



"Macropinna microstoma – gatunek głębinowej ryby z rodziny Opisthoproctidae, jedyny przedstawiciel rodzaju Macropinna. Charakteryzuje się wysoko wyspecjalizowanym narządem wzroku. (...)
Macropinna microstoma ma cylindryczne oczy umieszczone w przezroczystej osłonie na szczycie głowy. Ich pozycję może zmieniać z pionowej do poziomej, dzięki czemu może obserwować przestrzeń przed i nad sobą. Mały otwór gębowy sugeruje, że ta ryba żywi się drobnym pokarmem" - więcej w wikipedii.

sobota, 21 maja 2011

Malowanie jest proste

.
Któż nie zna Rob Rossa... i jego program The Joy of Painting... Prostota malowania, że niby każdy może... Szkoda tylko, że mi tak kiedykolwiek w życiu nie wyjdzie ;-)) Przykładowe odcinki programu poniżej, więcej oczywiście np. na YouTube.



czwartek, 12 maja 2011

Chodzenie po wodzie

.
Wszystko jasne. Już wiadomo jak niejaki Chrystus chodził po wodzie - zrobił sobie most z mrówek ;-))

Twarz płodu

.
"Krótka animacja przedstawiająca zmiany rozpoczynające się około 5 tygodnia ciąży i trwające przez kilka kolejnych tygodni. Od 14 tygodnia widoczne są skurcze mięśni twarzy a w 18 tygodniu pojawiają się brwi i rzęsy."

czwartek, 28 kwietnia 2011

Mlecz - czyli mniszek lekarski

.
Na wstępie może parę zdań o raczej mało znanym zastosowaniu. Ja mniszka znam z tego, że się rozdmuchuje dmuchawce, z kwiatów robi wianki, a z liści sałatkę ;-) Niemniej wikipedia podaje:

  • "Roślina lecznicza: Surowiec zielarski: kwiat – Flos Taraxaci, korzeń – Radix Taraxaci. Korzeń mniszka do celów leczniczych należy zbierać jesienią.Działanie: kwiat działa moczopędnie. Jego korzeń zawiera sporo soli mineralnych, zwłaszcza potasu, kwasy organiczne, sterole, różne związki cukrowe, na przykład inulinę, substancje goryczkowe (taraksacyna), cholinę. Odwar z korzeni lub nalewka pomagają w schorzeniach dróg żółciowych i kamicy żółciowej oraz przy wszystkich problemach wątrobowych. Pomaga przy kłopotach trawiennych. Dzięki interferonowi podnosi odporność organizmu, powinni więc go spożywać anemicy. Obniża poziom cholesterolu, pomaga w leczeniu miażdżycy, początków cukrzycy, otyłości, reumatyzmu i gośćca. Zalecany jest również przy chorobach skóry. Podnosi sprawność seksualną kobiet i mężczyzn.
  • Sztuka kulinarna: z młodych, surowych liści można przyrządzać sałatkę wiosenną, popularną w krajach romańskich.
  • Wywar z gotowanych kwiatów mniszka po dodaniu dużej ilości cukru zamienia się w syrop o barwie, konsystencji i smaku zbliżonym do miodu, tzw. miodek majowy.
  • Z płatków kwiatowych mniszka z dodatkiem cytryny i cukru uzyskuje się wino kwiatowe o charakterystycznym miodowo-ziołowym bukiecie.
  • Z korzenia mniszka niekiedy też z dodatkiem jego liści w połączeniu z korzeniem łopianu, cukrem lub słodzikiem i innymi dodatkami w zależności od przepisu uzyskuje się tradycyjny orzeźwiający napój, szczególnie popularny w Wielkiej Brytanii pod nazwą dandelion and burdock (tłum.mniszek i łopian).
  • Świeża roślina stanowi pożywienie dla zwierząt hodowlanych.
  • Dawniej młode koszyczki kwiatowe wykorzystywano jako namiastkę kaparów."
Na koniec przyspieszony cykl rozwoju mniszka lekarskiego.


Animacja - czym jest rak

.
Krótka, zwięzła, wyjaśniająca istotę. Polecam.

poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Kraje bez długu

.
Świat jest na kredyt, kilka tak jakby wyjątkowych państw, które jeszcze nie są tak zadłużone.

"Niewiele jest takich krajów. Na 168 państw, dla których dane zebrał Międzynarodowy Fundusz Walutowy, tylko Libia w ogóle nie miała długu publicznego. Na liście 10 najmniej zadłużonych krajów świata dominują kraje naftowe. Warto jednak zwrócić uwagę np. na Chile, które niemal zerowe zadłużenie zawdzięcza przede wszystkim bardzo dobrej polityce gospodarczej, a nie bogatym złożom miedzi i innych surowców. Dwa pozostałe nienaftowe kraje z bardzo niskim długiem publicznym w relacji do PKB to azjatycki tygrys – Hongkong oraz Estonia. Ten ostatni przykład pokazuje, że kraje postsocjalistyczne z Europy Środkowo-Wschodniej mogą unikać zadłużania sektora finansów publicznych i to nawet w okresie silnego spowolnienia gospodarczego."

Więcej i źródło na: www.for.org.pl.

niedziela, 24 kwietnia 2011

Liechtenstein do wynajęcia

.
"Księstwo Liechtenstein to niewielkie państwo leżące między Szwajcarią a Austrią. Ze względu na górzysty teren i bardzo małą powierzchnię państwu ciężko utrzymywać zaawansowany przemysł, z którego można ściągać podatki. Władze wpadły więc na doskonały pomysł zarabiania na swoim terytorium. Liechtenstein można sobie wynająć. Za ile?


Księstwo liczące 35 tysięcy mieszkańców można wynająć na całą noc za 70 tysięcy dolarów amerykańskich, czyli około 195 tysięcy złotych. (...)
W cenie zawarte zostało luksusowe zakwaterowanie dla 150 gości, a nawet możliwość ustawienia własnych znaków drogowych i ustanowienia nowej waluty (oczywiście tylko czasowo). Wśród dodatkowych atrakcji znalazły się: zwiedzanie piwnic winnych i degustacja trunków należących do władz księstwa, możliwość jazdy na nartach czy snowboardzie.
Wszystkich, których zainteresowała niezwykła oferta, informujemy, że zamówienia na wynajem Liechtensteinu trzeba składać przynajmniej z półrocznym wyprzedzeniem. Kara za niewywiązanie się z podpisanej umowy to aż 35 tysięcy dolarów."

Źródło: gadzetomania.pl.
Zdjęcie z pl.wikipedia.org.

sobota, 23 kwietnia 2011

Przejście nowotworu z człowieka na człowieka

.
Kilka cytatów z ciekawego artykułu. Polecam przeczytanie całego tekstu.

"Generalnie nie ma się czego bać, przebywanie z chorym niczym nie grozi. Wyjątki są bardzo nieliczne i wymagają  specyficznej sytuacji."

"Chirurg operował pacjenta z mięsakiem. Podczas zakładania drenu zranił się w rękę. Rana została oczywiście natychmiast zdezynfekowana i opatrzona. Pięć miesięcy później chirurg zgłosił się do lekarza z trzycentymetrowym guzkiem na ręku, dokładnie w tym miejscu, gdzie zranił się podczas operacji. Guz został wycięty, nawrotów nie było. Badania nie wykazały, żeby chirurg miał jakiekolwiek problemy z układem odpornościowym. Analiza histologiczna wykazała, że guz jest identyczny z tym, który chirurg wycinał swojemu pacjentowi. Dalsze badania molekularne próbek pochodzących z nowotworu pacjenta, nowotworu chirurga i próbki krwi chirurga wykazały, że próbka nowotworu chirurga zawierała nie tylko warianty DNA lekarza, ale i warianty identyczne z DNA mięsaka pacjenta. Badacze wywnioskowali na tej podstawie, że mięsak przeniósł się z jednej osoby na drugą. Ale ten przypadek naprawdę jest wyjątkowy."

"Druga możliwość, to przeniesienie nowotworu niejako przy okazji, podczas transplantacji. Opisane są przypadki przeniesienia nowotworów nerki, czerniaka i innych. Ryzyko jest generalnie bardzo małe, prawdopodobieństwo zachorowania na nowotwór przywleczony od dawcy wynosi ok 0,05%, ale to raczej ze względu na dobre zdrowie dawców. Jednak czasem nowotwór jest diagnozowany już po przeszczepie, zachodzi pomyłka przy diagnozowaniu przyczyn zgonu, albo informacja gdzieś się gubi. Jeśli już ten nowotwór u dawcy występuje, ryzyko przy otrzymaniu organu od tej konkretnej osoby jest większe, ale w dużym stopniu zależy od nowotworu, np. według jednego z badań gdy dawcy mieli raka jelita grubego  to zachorowała 1/5 biorców, ale dla czerniaka były to aż 3/4. Niestety, ale aby przeszczep się utrzymał, trzeba zablokować odpowiedź immunologiczną organizmu biorcy, co może ułatwiać komórkom nowotworowym zagnieżdżenie się w nowym ciele i ucieczkę przed atakiem układu odpornościowego."

"Zdarza się też przeniesienie nowotworu z matki na płód podczas ciąży. Jest to naprawdę rzadkie zjawisko. Od 1866 roku opisano  zaledwie 17 przypadków przerzutów nowotworu matki do płodu. Głównym złoczyńcą był czerniak, odnotowano też kilka przypadków nowotworów hematologicznych, a także raka płuc."

"Jak widać, przypadki przeniesienia zrakowaciałych komórek z jednej osoby na drugą są rzadkie i często wiążą się z wytłumieniem odpowiedzi immunologicznej albo z jej brakiem. Na szczęście jak na razie ludzie nie mają do czynienia z prawdziwie zakaźnymi nowotworami takimi, jak CTVT czy DFTD."

Źródło: migg.wordpress.com.

środa, 6 kwietnia 2011

Kilka życiowych prawd

.
Postulat Bolingsa: Jeżeli czujesz się świetnie, nie martw się - to minie.
Prawo Murphyego: Jeśli coś może pójść nie tak, to pójdzie w najgorszym momencie.
Prawo Van Herpena: Rozwiązanie problemu leży w znalezieniu osób, które umieją go rozwiązać.
Prawo Pinta: Zrób komuś uprzejmość, a stanie się to twoim ciągłym zajęciem.
Prawo Menckensa: Ci co umieją - robią, ci co nie umieją - uczą.
Rozszerzenie Martina: Ci co nie umieją uczyć - zarządzają.
Ekstrapolacja Belaniego: Ci co nie umieją zarządzać - doradzają.
Prawo Jonesa: Człowiek, który uśmiecha się, gdy sprawy idą źle, myśli o człowieku, na którego można zwalić winę.
Zalecenie biurowe Scotta: Nigdy nie poruszaj się korytarzem biurowca bez kartki papieru w ręku.
Prawo Wienera: Wszystko jest możliwe do zrobienia dla osoby, która nie musi tego robić.
Prawo Rubyego: Prawdopodobieństwo spotkania osoby znajomej wzrasta, kiedy znajdujemy się w towarzystwie osoby z którą nie chcemy by nas widziano.
Obserwacja Etorrea: Druga kolejka porusza się szybciej.
Rozszerzenie O'Briena: Obserwacja Etorrea pozostaje w mocy po zmianie kolejki.

Źródło: hanula1950.blox.pl.

wtorek, 5 kwietnia 2011

Tworzenie konstytucji przez obywateli

.
Powinni w każdych wiadomościach trąbić o tym, iż Islandczycy sami tworzą sobie konstytucję. O tym, że tak mocno wkurzyli się na polityków, że powiedzieli - "panom i paniom dziękujemy" - i sami wzięli się do konstruowania nowej konstytucji! To się nazywa demokracja bezpośrednia! To się nazywa społeczeństwo obywatelskie! Czy trzeba wielkiego kryzysu, by ludzie nie tylko słowami, ale realnie mówili dość politykom? A może to kwestia kultury i ludzi?

"Jak historia uczy, nie można mieć zbyt dużego zaufania do polityków. Islandczycy postanowili napisać nową własną Konstytucję, tym razem bez ich pomocy. Każdy, kto nie miał wcześniej nic wspólnego z polityką mógł się zgłosić do tworzenia nowej ustawy zasadniczej. Spośród ochotników wylosowano ok. 950 osób. Zebrali oni postulaty, które według nich powinny znaleźć się w nowej Konstytucji. Zanotowano m.in. „demokrację bezpośrednią”, „ponowne upaństwowienie surowców naturalnych”, oraz, że „stanowiska państwowe mogą być przekazywane TYLKO i wyłącznie na zasadzie konkursów, wedle kompetencji, a nie znajomości”, itd... Na stronach http://www.thjodfundur2010.is dostępna jest pełna lista propozycji, którą da się przy pomocy tłumaczy internetowych dostatecznie zrozumieć bez znajomości islandzkiego.
Następnym krokiem było wybranie spośród 500 możliwych kandydatów 25-osobową grupę ekspertów - 15-stu mężczyzn i 10 kobiet. Do końca kwietnia mają oni za zadanie spisać tę listę wniosków jako dokument o stosownym prawnym formacie."

Źródło: demokracjabezposrednia.pl.

Ciekawostki o sowach

.
Chyba najciekawsze ptaki - przynajmniej moje ulubione.

"Duże sowy mają oczy wielkości ludzkich oczu. Jednak ich masa ciała jest oczywiście znacznie mniejsza, bo wynosi od 3 do 7kg. U niektórych sów masa oczy stanowi nawet 5% masy ciała."

"Mimo doskonale rozwiniętych oczu, który są nawet 2,5 raza wrażliwsze na światło niż oczy ludzkie, sowy nie mogą praktycznie poruszać swoimi oczami. Tak więc by się rozejrzeć, muszą poruszać całą swoją głową. Zakres ruchów głowy obejmuje około 270°."

"Kontynuując temat sowich oczu, zwierzęta te posiadają oczy tunelowe. Oznacza to, że potrafią przybliżyć sobie obraz niczym człowiek lornetką. Wiąże się to jednak z zaniżeniem kąta widzenia, który bez przybliżenia wynosi 110 stopni, z czego jedynie 70 stopni znajduje się w zakresie widzenie stereoskopowego pozwalającego widzieć w 3 wymiarach."


"Dodatkowo, sowy są dalekowzroczne, obiekty położone bardzo blisko identyfikują za pomocą piór czuciowych umieszczonych wokół dzioba."

"Jednak mimo bardzo dobrze rozwiniętego wzroku, większość sów bazuje głównie na swoim słuchu. Wydawać by się mogło, że niektóre z tych zwierząt mają całkiem spore uszy, jednak są to jedynie kępki piór. Za przenoszenie dźwięków do ucha odpowiadają odpowiednie sztywne pióra znajdujące się wokół oczu i dzioba. Tego typu upierzenie nazywa się szlarą i służy ptakom (występuje także u niektórych przedstawicieli rzędu szponiastych) do skupiania dźwięków o wysokiej częstotliwości (odgłosy często wydawane przez gryzonie). Uszy są u sów nie tylko niesymetrycznie rozłożone, ale także sama ich budowa jest asymetryczna. Dzięki temu ptaki mogą zlokalizować położenie swojego pożywienia bazując tylko i wyłącznie na słuchu."


"Większość sów to zwierzęta nocne, jednak istnieją i takie żyjące za dnia. W przeciwieństwie do swoich nocnych kolegów, mają one lepiej rozwinięte widzenie barw. Większość sów nocnych widzi obraz czarno-biały. Spora część sów posiada także specjalnie rozwinięte skrzydła przystosowane do bezszelestnego lotu. Cecha ta nie występuje jedynie u sów żywiących się rybami - zwierzęta te bazują wyłącznie na wzroku podczas polowania."

"Sowy posiadają 3 powieki - jedna do mrugania, jedna do spania, jedna do zachowania czystości oka.
Sowy jako jedyne z ptaków mrugają wykorzystując górną powiekę."

Źródło: rly.pl.

Mapa świata - nieco inaczej

.
Ciekawa mapa, na której wielkość kraju zależy od liczby mieszkańców. Podejrzewam, że nie jednemu uczniowi pomogłaby parę faktów zapamiętać ;-)

Źródło: i.imgur.com.

wtorek, 29 marca 2011

Paranoja cukrowa

.
Szczerze dość mam tej paranoi cukrowej w Polsce. Zastanawiam się skąd taki strach i przerażenie związane ze wzrostem cen cukru... Rozumiem oczywiście, że ktokolwiek nie lubi gdy rosną ceny produktów, które kupuje. Myślę sobie jednak (nieco z przymrużeniem oka), że Polacy reagują znowu z nutką histerii. Przecież 5 zł za kilogram cukru oznacza z 4 grosze za łyżeczkę! Trudno - moja herbata z cytrynką zdrożała o 4 grosze - ostatecznie mogę zrezygnować ze słodzenia cytryny. Zdrożało ciastko - właściwie to super, może w końcu choć z ekonomicznych powodów nie kupię kolejnego bez sensu, po to by potem narzekać, że mi pójdzie w udko. ;-)


Odrobinę poważniej - czuję kult cukru, jaki istnieje w narodzie. W końcu jest to jeden z podstawowych surowców (jak np. mąka) i jest on stosunkowo łatwy w przechowywaniu. Stąd - jak skacze cena wielkie myślenie przychodzi - robić zapasy, czy nie. Ci co robią - napędzają wzrost i kolejne zakupy i wzrosty. Jakby to dotyczyło np. chleba - panika po prostu nie mogłaby dokręcić ceny.

Jeszcze poważniej - konsolidacja rynku cukrowego w Polsce, która trwa od kilkunastu lat, połączona z ogromnymi unijnymi regulacjami rynku cukrowego (które oczywiście rzekomo mają na celu ochronę interesów rolnika - bla bla bla, a o konsumencie ktokolwiek nie myśli - niech się sam martwi!) musiała doprowadzić do takiej sytuacji, a przynajmniej było to wysoce prawdopodobne. Ja nie miałam złudzeń, że tak będzie.

Konkludując - dzięki regulacjom unijnym połączonym z narodowymi skłonnościami do histerii mamy szansę na zdrowsze życie! ;-))

PS Ja od lat robiąc jakiekolwiek ciasto czy ciastko daję z zasady cukru o połowę mniej niż to wynika z przepisu - wychodzi to im na dobre. Pyszne są, a jednocześnie po zjedzeniu kawałka nie mam ochoty rozpinać paska ;-)

środa, 23 marca 2011

Z tajemnic polskiej ordynacji wyborczej

.
Mały szczegół dla przeciętnego niezorientowanego obywatela, czyli jak dzieli się głosy oddane w wyborach (Metoda d'Hondta). Cytuję za wikipedią, bo tego nie da się powiedzieć "normalnym językiem" ;-)

"Metoda polega na znalezieniu największych, kolejno po sobie następujących ilorazów liczby uzyskanych głosów. Podziału dokonuje się dzieląc liczbę głosów przypadających każdemu komitetowi przez kolejne liczby naturalne, a następnie z tak obliczonych ilorazów dla wszystkich komitetów, wybieranych jest tyle, ile jest mandatów do obsadzenia.

W przypadku gdy kilka komitetów uzyskało takie same ilorazy stosuje się różne metody dodatkowego szeregowania. W Polsce wybrano następujący sposób – jeżeli kilka list uzyskało ilorazy równe ostatniej liczbie z liczb uszeregowanych w podany sposób, a list tych jest więcej niż mandatów do rozdzielenia, pierwszeństwo mają listy w kolejności ogólnej liczby oddanych na nie głosów. Gdyby na dwie lub więcej list oddano równą liczbę głosów, o pierwszeństwie rozstrzyga liczba obwodów głosowania, w których na daną listę oddano większą liczbę głosów.

Przykład.

Mamy komitety A, B i C, które otrzymały kolejno 720, 300 i 480 głosów, do obsadzenia jest 8 mandatów.

1 krok: obliczenie ilorazów

Dzielnik Komitet A Komitet B Komitet C
1 720 (pierwszy mandat) 300 (czwarty) 480 (drugi)
2 360 (trzeci) 150 240 (szósty)
3 240 (piąty) 100 160 (ósmy)
4 180 (siódmy) 75 120
5 144 60 96

2 krok: ułożenie ilorazów w kolejności malejącej (w nawiasach komitet):
  1. (A) – 720
  2. (C) – 480
  3. (A) – 360
  4. (B) – 300
  5. (A) – 240
  6. (C) – 240
  7. (A) – 180
  8. (C) – 160
itd.
W związku z tym, że do rozdzielenia jest 8 mandatów, 4 mandaty otrzymuje komitet A (ilorazy 720, 360, 240 i 180), 1 mandat – komitet B (iloraz 300) oraz 3 mandaty – komitet C (ilorazy 480, 240 i 160)."

Źródło: wikipedia.

czwartek, 17 marca 2011

Wielcy matematycy

.
Wielcy matematycy na jednym zdjęciu. O samych matematykach można poczytać sobie choćby w wikipedii lub na stronie, z której mam zdjęcie.


Matematycy na zdjęciu to:

Gauss, Newton, Archimedes, Euler, Cauchy, Poincare, Riemann, Cantor, Cayley, Hamilton, Eisenstein, Pascal, Abel, Hilbert, Klein, Leibniz, Descartes, Galois, Mobius, Jacob, Johann and Daniel Bernoulli, Dirichlet, Fermat, Pythagoras, Laplace, Lagrange, Kronecker, Jacobi, Bolyai and Lobatchewsky, Noether, Germain, Euclid, Legendre.

poniedziałek, 14 marca 2011

O wielkich naszych czasów na wesoło

.
Jeden z lepszych programów, "Wykłady Marka Steela", o życiu i twórczości genialnych osobistości naszych dziejów. Mark Steel, angielski komik, z sobie charakterystycznym dowcipem, wypełniając obrazy historyczne ze współczesną ich kalką prowadzi nietypowe wykłady. Polecam wszystkim - program dostępny jest na kanale Da Vinci Learning. Kilka znaleźć też można na kanale TheBeelzebubowy na YouTube. Dla przykładu zamieszczam program o Arystotelesie.


sobota, 12 marca 2011

Zalegalizowano złoto i srebro jako walutę

.
Prawdziwy news, na jakiego się z nadzieją czeka. Z wielkim napięciem czekam na wiadomości o tym, iż kolejne stany idą w ślad za Utah, a może i inne kraje... Rozmarzyłam się...

"Przełomowa wiadomość ze stanu Utah! Kilka godzin temu władze stanowe zalegalizowały złote i srebrne monety jako legalny środek płatniczy! Oznacza to, że będzie można płacić srebrnymi i złotymi monetami w sklepach, a także spłacać nimi podatek dochodowy. A na dodatek złoto i srebro nie będzie już opodatkowane co uczyni te kruszce prawdziwym pieniądzem!
Według przyjętej ustawy złote monety nie zastąpią papierowego dolara. Obok złota i srebra nadal legalnym środkiem płatniczym pozostanie dolar. Oznacza to, że w Utah będą obowiązywać trzy waluty i każdy będzie mógł decydować którą zamierza płacić. Aż dwanaście innych stanów rozważa taki ruch! Przy okazji władze zapowiedziały poszukiwanie kolejnych alternatywnych walut."


Zdjęcie z wikipedii.
Źródło: moraine.salon24.pl.

czwartek, 3 marca 2011

Jak już mówisz - mów właściwie

.
Polecam bloga prowadzonego przez filolożkę, która rozwiązuje zagadki poprawnego wysławiania się. Kilka wybranych przykładów cytuję, więcej w źródle.

"Dziś po raz kolejny o interpunkcji. Postaram się wyjaśnić zasady stawiania przecinka przed „i”. Użytkownicy języka polskiego często uważają, że nie stawia się go wcale, a to nieprawda.
Przecinek przed „i” stawiamy wtedy, gdy:
1. jest to co najmniej drugie „i” w zdaniu i pełni ono tę samą funkcję, co pierwsze, czyli na przykład: „Kasia lubi grać i w siatkówkę, i w koszykówkę”, „Marysia poszła i do szkoły, i do kościoła”
2.  jest to wtrącenie, na przykład „warto dodać, i to nie tylko moje zdanie, że nowy film von Triera był hitem”
3. mamy do czynienia ze zdaniem złożonym podrzędnie wtrąconym, na przykład „Zauważyła swojego przyjaciela, który był bardzo zmizerniały, i bardzo się przygnębiła”
4. „i” pełni funkcję „więc” (wynikową), na przykład,  ”Zaczęły się Juwenalia, i wszyscy się bawili”
Jeśli o czymś zapomniałam, proszę o informacje, to dopiszę."

"Obecnie wszędzie zauważa się formę sex na równi z seks. Coś jest sexy (nie wspominając już o sexi) a nie seksi, ktoś jest sexowny, nie seksowny. Przeraża mnie to. Pisząc po polsku piszmy z zasadami języka polskiego. U nas x to ks i tak powinno zostać. Dopuszczalne jest pisanie sex (ale już często taxi), maxi itp. Nie możemy jednak  pisać w ten sposób wyrazów pochodnych, ponieważ przechodzą one do polszczyzny szybciej niż ich podstawy słowotwórcze, a co za tym idzie przejmują polską pisownię. Nie piszemy przecież taxówka. Przyznam, że formy typu sex kojarzą mi się raczej z filmami pornograficznymi, niż z pięknym aktem seksualnym."

Źródło: filolozka.brood.pl.

sobota, 26 lutego 2011

.
"Człowiek współczesny z trudem toleruje własną samotność może dlatego, że bardziej niż w innych epokach zachwiane są jego zdolności porządkowania własnego życia psychicznego, większe u niego niebezpieczeństwo rozbicia tego porządku, a w samotności silniej własną dezintegrację się odczuwa."
Antoni Kępiński
'Loneliness', autor: John Crosley

środa, 23 lutego 2011

Ciepło w piekle wg pewnego studenta

.
Niezła odpowiedź na pytanie egzaminacyjne z chemii na wydziale NUI Maynooth (National University of Ireland).

"Pytanie: - Czy piekło jest egzotermalne (oddaje ciepło) czy endotermalne (absorbuje ciepło)?

Większość odpowiedzi oparta była na prawie Boylesa, które mówi, że w stałej temperaturze objętość danej masy gazu jest odwrotnie proporcjonalna do jego ciśnienia.

Jeden ze studentów napisał tak:
Najpierw musimy stwierdzić, jak zmienia się masa piekła w czasie. Do tego potrzebna jest ocena liczby dusz, które idą do piekła i liczba dusz, która piekło opuszcza. Moim zdaniem można ze sporym prawdopodobieństwem przyjąć, że dusze, które raz trafiły do piekła, nigdy go nie opuszczają. Na pytanie, ile dusz idzie do piekła, można spojrzeć z punktu widzenia wielu istniejących dzisiaj religii. Większość z nich zakłada, że do piekła idzie się wtedy, gdy nie wyznaje się tej właściwej wiary. Ponieważ religii jest więcej niż jedna i nie można wyznawać kilku religii jednocześnie, to można założyć, że wszystkie dusze idą do piekła. Patrząc na częstotliwość narodzin i śmierci można założyć, że liczba dusz w piekle wzrastać będzie logarytmicznie. Rozważmy więc pytanie o zmieniającej się objętości piekła. Ponieważ wg prawa Boylesa wraz ze wzrostem liczby dusz rozszerzać musi się powierzchnia piekła tak, aby temperatura i ciśnienie w piekle pozostały stałe, to istnieją dwie możliwości:

1. Jeśli piekło rozszerza się wolniej niż liczba przychodzących do niego dusz, to temperatura i ciśnienie w piekle będą tak dlugo rosły aż piekło się rozpadnie.
2. Jeśli piekło rozszerza się szybciej niż liczba przychodzących tam dusz, to temperatura i ciśnienie w piekle będą spadać tak długo, aż piekło zamarznie.
Która z tych możliwości jest bardziej realna?

Jeśli weźmiemy pod uwagę przepowiednię Sandry, która powiedziała do mnie "prędzej piekło zamarznie niż się z tobą prześpię" jak również to, że wczoraj z nią spałem, to możliwa jest tylko ta druga opcja. Dlatego też jestem przekonany, że piekło jest endotermalne i musi być już zamarznięte. Z uwagi na to, że piekło zamarzło, można wnioskować, że żadna kolejna dusza nie może trafić do piekła, a ponieważ pozostaje jeszcze tylko niebo, to dowodzi też istnienia Osoby Boskiej, co z kolei tlumaczy, dlaczego Sandra cały wczorajszy wieczór krzyczała "Oh, God"

Ten student otrzymał ocenę "bardzo dobry"."

czwartek, 17 lutego 2011

Leśmian - Dziewczyna

.
Jeden z najpiękniejszych - moim zdaniem - wierszy w ogóle...

"Dwunastu braci, wierząc w sny, zbadało mur od marzeń strony,
A poza murem płakał głos, dziewczęcy głos zaprzepaszczony.
 
I pokochali głosu dźwięk i chętny domysł o Dziewczynie,
I zgadywali kształty ust po tym, jak śpiew od żalu ginie...
 
Mówili o niej: "Łka, więc jest!" - I nic innego nie mówili,
I przeżegnali cały świat - i świat zadumał się w tej chwili...

Porwali młoty w twardą dłoń i jęli w mury tłuc z łoskotem!
I nie wiedziała ślepa noc, kto jest człowiekiem, a kto młotem?

"O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę rdzą powlecze!" -
Tak, waląc w mur, dwunasty brat do jedenastu innych rzecze.

Ale daremny był ich trud, daremny ramion sprzęg i usił!
Oddali ciała swe na strwon owemu snowi, co ich kusił!

Łamią się piersi, trzeszczy kość, próchnieją dłonie, twarze bledną...
I wszyscy w jednym zmarli dniu i noc wieczystą mieli jedną!

Lecz cienie zmarłych - Boże mój! - nie wypuściły młotów z dłoni!
I tylko inny płynie czas - i tylko młot inaczej dzwoni...

I dzwoni w przód! I dzwoni wspak! I wzwyż za każdym grzmi nawrotem!
I nie wiedziała ślepa noc, kto tu jest cieniem, a kto młotem?

"O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę rdzą powlecze!" -
Tak, waląc w mur, dwunasty cień do jedenastu innych rzecze.

Lecz cieniom zbrakło nagle sił, a cień się mrokom nie opiera!
I powymarły jeszcze raz, bo nigdy dość się nie umiera...

I nigdy dość, i nigdy tak, jak pragnie tego ów, co kona!...
I znikła treść - i zginął ślad - i powieść o nich już skończona!

Lecz dzielne młoty - Boże mój - mdłej nie poddały się żałobie!
I same przez się biły w mur, huczały śpiżem same w sobie!

Huczały w mrok, huczały w blask i ociekały ludzkim potem!
I nie wiedziała ślepa noc, czym bywa młot, gdy nie jest młotem?

"O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę rdzą powlecze!" -
Tak, waląc w mur, dwunasty młot do jedenastu innych rzecze.

I runął mur, tysiącem ech wstrząsając wzgórza i doliny!
Lecz poza murem - nic i nic! Ni żywej duszy, ni Dziewczyny!

Niczyich oczu ani ust! I niczyjego w kwiatach losu!
Bo to był głos i tylko - głos, i nic nie było oprócz głosu!

Nic - tylko płacz i żal i mrok i niewiadomość i zatrata!
Takiż to świat! Niedobry świat! Czemuż innego nie ma świata?

Wobec kłamliwych jawnie snów, wobec zmarniałych w nicość cudów,
Potężne młoty legły w rząd, na znak spełnionych godnie trudów.

I była zgroza nagłych cisz. I była próżnia w całym niebie!
A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebie?"

środa, 16 lutego 2011

Trujące kwiaty doniczkowe

.
Trzymamy w domach różne kwiaty doniczkowe. Niektóre z nich są trujące. Dla zainteresowanych cytuję parę informacji o takich kwiatkach.

"Kontakt z tymi roślinami [ze Zwartnicą] może skutkować wymiotami oraz biegunką, powoduje to zawarty w kwiatach sok komórkowy. Do Amarylkowatych należą [także] takie rośliny jak: Tulipany, Narcyz, Hipeastrum czy Kliwia."
Zwartnica

"Następną grupę roślin stanowią Wilczomlecze. Przyczyną podrażnień jest biały sok, który wydzielają wszystkie rośliny z tej grupy, zawarte są w nim substancje podrażniające skórę. Do Wilczomleczy należą m.in.: Gwiazda Betlejemska (Wilczomlecz Piękny), Wilczomlecz Lśniący oraz Kroton."
Kroton
"Kolejną grupą są rośliny z rodziny Obrazkowatych. W roślinach zawarty jest szkodliwy sok komórkowy. Do grupy należą takie kwiaty jak: Anturium, Diffenbachia, Monstera Dziurkowana oraz Filodendron. Sok, który wypływa z uszkodzonej rośliny, (kwiatu, łodygi czy liści) może skutkować dużym obrzękiem oraz bólem błony śluzowej jamy ustnej i gardła, a także zapaleniem spojówek. Po każdej pracy z takimi roślinami, należy zachować zasady higieny, przy kontakcie rąk z sokiem, trzeba je natychmiast umyć solidnie mydłem. Rękami nie dotykamy oczu, nosa ani ust.

Kwiaty doniczkowe, które mogą spowodować zatrucie. Należą do nich między innymi rośliny z grupy Toinowatych. Czyli Oleander, Barwinek Różowy. Rośliny te niekorzystnie działają na funkcjonowanie serca, poprzez substancję, którą zawierają. Jednak, żeby nam zaszkodziły musielibyśmy zjeść dużą ilość kwiatów, bądź liści tych roślin, które charakteryzuje gorzki smak. Takie „jedzenie” już na samym początku powoduje odruch wymiotny.


Inną grupą są Psiankowate, czyli takie rośliny, jak Brunfelsja, Browalia, Psianka Paprykowa czy Papryka Roczna. W przypadku na przykład Psianki Paprykowej trujące są jagody, które dzieci często z ciekawości biorą do buzi i jedzą. Jagody doprowadzają do wystąpienia bólu brzucha, wymiotów czy senności."


Źródło: swiatkwiatow.pl.

wtorek, 15 lutego 2011

Piękne kotowane

.
Pozwalam sobie zamieścić tutaj znaczną część tekstu z forum fmf-team.com autorstwa Szeryfa, bo uważam, że warto. Poświęcił swój czas na wybranie - a ja się zgadzam z jego wyborami pięknych, fascynujących kotowatych.

"Koty - być może jedne z piękniejszych stworzeń na ziemi. Niestety, wiele z nich nie przetrwa najbliższych dziesięcioleci. Niektóre odchodzą na naszych oczach. Oto kilka ciekawych gatunków:

Taraj (Fishing Cat) - żyje wzdłuż brzegów rzek, w namorzynach, niedostępnych lasach tropikalnych i na trzęsawiskach Pakistanu, Indii, Sri Lanki, Indonezji, świetny rybak. Ma tak wspaniałe futro, że woda się nie przedostaje do jego skóry, ba nawet do wewnętrznej warstwy futra. Zagrożony."

Taraj
"Tygrys sumatrzański -jego przepiękne futro od dziesięcioleci jest najdroższym futrem świata. M.in. z tego powodu niemal wytrzebiony. W warunkach naturalnych żyje już tylko od 250 do 500 osobników. Chroniony wszelkimi konwencjami."
Tygrys sumatrzański

"Lampart amurski – podgatunek lamparta występujący na rosyjskim Dalekim Wschodzie, głównie w parku przyrody Barsowy nad rzeką Alimowką w pobliżu granicy z Chinami i Koreą Północną. Żywi się głównie jeleniowatymi i mniejszymi ssakami. Obecnie na wolności żyje tylko 30 osobników (w tym tylko 6 samic), ktore się ze sobą krzyżują (ojciec z córką, a potem z młodymi córki)."
Lampart amurski

"Irbis (pantera śnieżna) - występujący na terenach Azji Środkowej (Chiny, Indie, Mongolia, Kazachstan, Uzbekistan, Tadżykistan, Kirgistan, Pakistan). Jeden z najsłabiej poznanych gatunków. Śpi zwinięty w kłębek. Potrafi skakać na odległość do 15 m, przy czym długi ogon służy mu jako ster. Na wolności żyje tylko 4500-7000 irbisów, w ogrodach zoologicznych 200. Główne zagrożenia stanowi rozproszenie populacji (utrudnia to zmienność genetyczną), lokalny handel futrami tych zwierząt oraz wykorzystywanie ich kości w chińskiej medycynie."

Irbis
"Karakal - występuje w Azji (Indie, Pakistan, Afganistan, Iran, Turkmenistan), na Półwyspie Arabskim i na wielu terenach Afryki. Karakal łatwo, jak na dzikiego kota, daje się oswoić. Niegdyś (Indie, Persja, Egipt) wykorzystywany do polowań. Nazwa wywodzi się od tureckiego słowa karakulak - czarne ucho. Zagrożony pomimo niskiej wartości handlowej jego futra, ale lubi nachodzić fermy, więc farmerzy często na niego polują."
Karakal

"Kot nubijski, żbik afrykański - Zamieszkuje prawie całą Afrykę (poza bezwodnymi pustyniami i tropikalnymi lasami deszczowymi) oraz Półwysep Arabski. Istnieje pewne zamieszanie w nazewnictwie tego gatunku. Wynika ono z faktu, że badania genetyczne dowodzą niezwykle bliskiego pokrewieństwa między żbikiem i kotem nubijskim i sugerują, że należy je zaliczyć do jednego gatunku, ewentualnie wydzielając jedynie odrębną grupę żbików zamieszkujących Bliski Wschód i Afrykę. Kota nubijskiego uważa się za przodka kota domowego. Przedstawiciel tego gatunku został sklonowany w 2003 roku, był to samiec o imieniu Ditteaux. Potem klonowano kolejne osobniki, by zapobiec wymarciu tego gatunku. W 2005 roku przyszło na świat osiem zdrowych kociąt, których rodzice byli klonami."

Żbik afrykański
"Serwal - Jest spotykany na południe od Sahary. Nogi serwala przypominają kończyny geparda, ale mają inne zadanie do spełnienia. Są one najdłuższe w stosunku do wielkości ciała u kotów. Gepard posiada długie kości przedramienia, które sprawiają, że jest świetnym sprinterem. Serwal za to ma długie stopy, co czyni z tego kota wspaniałego skoczka a także zwiększa zakres widoczności w bardzo wysokich trawach, w których czuje się zdecydowanie najlepiej. Kot ten łatwo daje się oswoić i niektórzy ludzie trzymają je jako zwierzęta domowe. Ludzie tworzą hybrydy serwali z kotami domowym, w wyniku takiej krzyżówki powstaje Savannah."
Serwal

"Biały tygrys - jeden z wielu wariantów ubarwienia tygrysa Osobniki albinotyczne o śnieżnobiałym kolorze futra, posiadające prawie niewidoczne pasy lub ich brak, nazywane są Królowymi Śniegu. Jest osobliwością, poszukiwaną przez ogrody zoologiczne. W naturze tygrysy te żyją jedynie w subtropikalnych lasach Bengalu, w północno-wschodnich Indiach. Nie są one jednak innymi podgatunkami, lecz wariantami kolorystycznymi żyjącego tam podgatunku (Panthera tigris tigris). Wszystkie białe koty trzymane w ogrodach zoologicznych pochodzą od jednego ojca o imieniu Mohman, którego schwytano w 1820 roku. Rodzicami białych tygrysów mogą być także dwa normalnie ubarwione koty. Jest to jednak możliwe tylko wtedy, jeśli co najmniej jeden z nich jest nosicielem upośledzonego genu, odpowiedzialnego za wytwarzanie odpowiedniej ilości melaniny."
Biały tygrys

"Manul – pojawił się przed około 2 milionami lat. Rozprzestrzeniony jest na obszarach Azji Środkowej, od Zakaukazia i wschodniego wybrzeża M. Kaspijskiego, przez Turcję, Uzbekistan i Kazachstan po Tybet, Ałtaj, Mongolię i Syczuan w Chinach. Szata długa i gęsta, po stronie brzusznej blisko dwa razy dłuższa niż na grzbiecie. Sądzi się, że jest blisko spokrewniony ze żbikiem (F. silvestris). Jednak z powodu pewnych różnic w budowie czaszki oraz, wyjątkowej u małych kotów, okrągłej źrenicy, stworzono dla niego odrębny rodzaj Otocolobus. Manul prowadzi nocny tryb życia, za dnia ukrywa się w norach innych zwierząt, małych jaskiniach i rozpadlinach skalnych. Dużą rolę w porozumiewaniu się między osobnikami odgrywa ocieranie"
Manul

"Margaj - nieduży kot, jako jedyny opanował sztukę schodzenia z drzew głową w dół. Skacze po drzewach (potrafi skoczyć na wysokość 2,5 metra!), jak wiewiórka. Potrafi też naśladować głosy zwierząt (głównie małp)."

Margaj
"Ryś - największy kot Europy. W Polsce żyje 200 osobników. Więcej tylko w Skandynawii i na Syberii. W Europie zachodniej wytrzebiony. "
Ryś

"Pantera mglista - zamieszkuje górskie lasy do wysokości 2500 metrów n.p.m., od Nepalu do południowo-wschodnich Chin, poprzez Tajwan i Sumatrę. Mieszka głównie w koronach drzew (a młode rodzą się w dziuplach), przeskakując z gałęzi na gałąź ze zręcznością wiewiórki (tudzież margaja). Przez 95% życia znajduje się na drzewach."
Pantera mglista

Czyż nie są piękne... Szkoda, że odchodzą - czyli wymierają...

poniedziałek, 14 lutego 2011

Kot domowy - ruchy

.
Fajny film pokazujący domowego kota w HD i zwolnionym tempie ;-)

Idea maszyny do szycia

.
By zobaczyć w ruchu działanie proszę kliknąć na poniższy obrazek.
Źródło: ideaxidea.com.

Seks u zwierząt

.
"Całują się ryby, ptaki w pewnym tylko sensie, bo nie mają ust. U ssaków to wyraz przyjaźni, miłości, pożądania. Pierwotniaki nie potrafią."

"U pluskwy kopulacja polega na tym, że samiec wbija swój sztyletowaty narząd w dowolne miejsce samicy. Jego nasienie dostaje się do jej krwiobiegu i zapładnia jej jajeczka."

"Wśród owadów seks jest najobrzydliwszy. Wystraszony samiec pająk wyciągniętą łapką podaje samiczce spermatofor, drugą łapką podsuwając jej coś do jedzenia. Bywa, że ona zjada przy tym samca. U pająków samica jest znacznie większa od samca, żyje dłużej."

"Mamy jeszcze ślimaki, które są obupłciowe. W czasie aktu każdy osobnik ma jednocześnie kopulację męską i żeńską."

"U niektórych ryb głębinowych po pierwszym zbliżeniu samiec wrasta w organizm samicy i do końca życia trwa permanentna kopulacja. Bo w świecie głębinowym trudno się spotkać po raz drugi."

"U płazów też mamy orgie. Ropuchy obłapiają samice i nie tylko. Dlatego nie należy wrzucać butelek do wody, bo jak taką butelkę dopadnie ropuszy samiec, to zmarnuje z nią całą wiosnę."

"U gadów ciekawostką są węże, które mają dwa penisy. Kopulacja jest tak skomplikowana, że jeśli trzeba uciekać, nie da się tak łatwo wycofać. Wtedy samiec urywa sobie tzw. hemipenis, ale ma jeszcze drugi."

"Prawdziwe związki partnerskie zaczynają się dopiero u ptaków. (...) Bo jaja ptaków muszą być ogrzewane i chronione przez rodziców. Młode muszą być karmione przez ileś dni czy tygodni. Więc strategie seksualne muszą związać ze sobą pary."

"Są zwierzęta, których kopulacja jest zjawiskiem trudnym, np. słonie. Sztuczki cyrkowej stawania na tylnych nogach można nauczyć wyłącznie samca, bo to jego naturalna pozycja kopulacyjna. (...)
Wejście do pochwy słonicy jest ukryte bardzo nisko. Penis samca jest wygięty, musi przyjąć odpowiednią pozycję, żeby tam trafić. Zachowuje się, jakby miał własny rozum i oczy, szuka drogi. To duży narząd, półtorametrowy, bo kanał pochwowy jest długi."
 
"Po co zwierzętom masturbacja? Żeby samiec, kiedy będzie mógł zapłodnić samicę, dysponował świeżą porcją nasienia. Dlatego co jakiś czas musi się pozbyć starego zapasu."
 
"Im starszy samiec, tym bardziej atrakcyjny dla samic. Bo to znaczy, że jest bardzo silny, wiele przeżył, ma dobre geny. To okaz, supersamiec, póki może. A jak hormony przestają funkcjonować, to zwierzę zostaje przepędzone ze stada i koniec."

Więcej na: wyborcza.pl.