wtorek, 28 września 2010

Ciekawostki historyczne

.
Kilka wybranych ciekawostek:

  • Nowy Testament w oryginale wcale nie precyzował, iżby Józef był cieślą, został tam nazwany po prostu rzemieślnikiem.
  • Średniowieczni rycerze kochali się stroić i wyróżniać, malowali sobie herby itp. na... zębach procederu tego zabraniała reguła Templariuszy.
  • Iwan Groźny uwielbiał pozorować własną śmierć, aby sprawdzić kto się najbardziej z niej ucieszy, wiadomo co się działo ze szczęśliwcami.
  • Richelieu więził naszego Jana Kazimierza we Francji pod zarzutem szpiegostwa.
  • Klucze od bastylii przesłano ojcu założycielowi USA- Jerzemu Waszyngtonowi.
  • Jeszcze pod koniec XIX wieku w Anglii obowiązywało prawo nakazujące ograniczenie prędkości automobilów do 4 km/h tak, aby biegnący przed nimi z latarnią człowiek mógł oznajmiać nadjeżdżające niebezpieczeństwo.
  • Nieprawy syn Napoleona był na usługach polskiego MSZ w czasie powstania listopadowego.
  • Kieniewicz podaje, że w trakcie powstania styczniowego wiele urzędów miało zawieszone tablice z dwoma herbami: na jednym odwrocie orzeł rosyjski, na drugim polski. Oczywiście odwracane w zależności od tego, które wojska były w pobliżu.

Źródła: wykop.pl i wykop.pl (cz. II).

Na co idą twoje podatki

.
Wydawało by się, że wydatki Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego to będą jedna z najbardziej pocieszających - tzn. przynoszące wartość w postaci rozwoju nauki, wzrostu wykształcenia społeczeństwa. Nic z tego. Wystarczy poczytać tematy prac (zaliczeniowych - od doktoranckich po profesorskie oraz naukowych) finansowane poprzez dotacje przez wspomniane ministerstwo. Poniżej wybrane przeze mnie tematy prac wraz z wielkością otrzymanej dotacji.

Dziedzina: Filozofia i teologia (link do całej listy z tej dziedziny).
- "Biblijno-teologiczny wymiar bramy" - 24.000 zł
- "Od piekła do nadziei zbawienia. Rozwój kwestii zbawienia dzieci zmarłych bez chrztu świętego w teologii katolickiej i jej egzystencjalna doniosłość" - prawie 20.000 zł
- "Przekraczanie siebie jako podstawa antropologii teologicznej Karola Wojtyły - Jana Pawła II" - 20.000 zł

Dziedzina: Prawo (link do całej listy z tej dziedziny).
- "Periculi pretium. Prawne aspekty ryzyka związanego z podróżami morskimi w starożytnym Rzymie (II w. p.n.e. - II w. n.e.)" - 54.200 zł
- "Badanie jakości usługi ustalenia spornego ojcostwa (i ewentualnie, usługi badania dowodów rzeczowych) w genetycznych laboratoriach prywatnych" - 60.000 zł
- "Stosunki majątkowe w rejestrowanych związkach partnerskich w prawie rodzinnym i w prawie prywatnym międzynarodowym" - prawie 52.000 zł

Dziedzina: Architektura i Wzornictwo (link do całej listy z tej dziedziny).
- "Paradygmat cyfrowy w kształtowaniu współczesnej formy przestrzennej na podstawie analizy architektury przemysłu." - 52.000 zł
- "Polskie ogrody sentymentalne i romantyczne" - 65.000 zł.

Oczywiście wybrałam kilka tematów z dwóch "ciekawych" dziedzin. Są i z fizyki, chemii, biologii i wielu innych, mniej lub bardziej naukowych ;-)
Zainteresowanych odsyłam na osf.opi.org.pl. Wybierzcie sobie dziedzinę, co was tam interesuje. Miłego czytania ;-)

poniedziałek, 27 września 2010

Piękna melodia na koniec dnia

.

O szwajcarach, nie Szwajcarach

.
Fragment ciekawego tekstu:

"Kim byli i są mieszkańcy tego wspaniałego kraju? Teraz to oczywiście Szwajcarzy, ale nie zawsze tak było. Ze Szwajcarii bowiem wywodzili się również szwajcarzy (z małej litery, tak ma być) czyli wg. Słownika Języka Polskiego – portierzy i odźwierni. Utożsamienie pojęcia odźwiernego ze Szwajcarią ma źródło w występowaniu zjawiska tzw. kretynizmu endemicznego na terenie Szwajcarii, czyli ciężkiego ubytku intelektualnego wywołanego niedoczynnością tarczycy w okresie płodowym i wczesnodziecięcym. Tej zaś przyczyną najczęściej bywał ciężki niedobór jodu na terenach objętych endemią. Osobnicy dotknięci tą przypadłością najczęściej nie byli zdolni do wykonywania innych prac niż najprostsze – stąd szwajcar (z małej litery).


Oczywiście zjawisko kretynizmu endemicznego dotykało nie tylko Szwajcarii, ale i innych terenów charakteryzujących się niedoborem jodu, przede wszystkim górskich, także i ziem polskich. Prace na temat wykrycia przyczyn kretynizmu endemicznego, ustalenia związku tego schorzenia z tarczycą i sposobom zapobiegania były prowadzone już od końca XIX wieku, również w polsko-zaborczej Polskiej Akademii Umiejętności. To, że pojęcie „szwajcar” nie zostało zastąpione przez pojęcie „polak” zawdzięczamy działaniom profilaktycznym – wprowadzeniu zalecenia „jodowania” soli kuchennej poprzez dodawanie jodku potasu."

O pozostałej historii profilaktyki jodowej w Polsce w XX wieku można poczytać w źródle powyższego cytatu, na globalnysmietnik.wordpress.com.
Zdjęcie pryzmy soli z moich wakacji ;-) autorstwa MW.

Jak będą wyglądać kobiety w przyszłości

.
"Czy faktycznie przetrwają tylko najpiękniejsze? Wcale nie! Neurotyczne, niskie i pulchne – takie mamy być za kilkaset lat. Przynajmniej zdaniem specjalistów od ewolucjonizmu."


"Selekcja naturalna, której mieliśmy już nie podlegać, nadal ma się dobrze i wpływa na naszą ewolucję. A przede wszystkim na kobiety, czego dowodzą chociażby badania zespołu amerykańskiego biologa ewolucyjnego prof. Stephena Stearnsa z Yale University. Jednak dla panów oczekujących, że w przyszłości ich towarzyszki będą wyższe, szczuplejsze, łagodniejsze i seksowniejsze, mamy zła wiadomość: nadchodzi czas niskich neurotyczek „przy kości”, które wywrócą wasze życie do góry nogami."

Zainteresowanych wyjaśnieniami skąd takie wnioski zachęcam do zajrzenia do źródła, czyli tekstu na focus.pl.
Grafika z clker.com.

Jeśli myślisz, że jesteś anonimowy w Internecie

.
Polecam teksty na temat przereklamowanej anonimowości w Internecie, zamieszczane m.in. na stronie http://niebezpiecznik.pl/. Wybrane tematy:
1. Gdzie jesteś? Lokalizacja internautów przez przeglądarkę.
2. Poznaj nazwisko internauty, który odwiedza twoją stronę.
3. Samochody Google zbierają dane na temat sieci Wi-Fi.


Zdjęcie z powyższych stron.

Filmy z kosmosu

.
Polecam stronę NASA z filmami z kosmosu. Poniżej wybrane.





Źródło: nasa.gov.

wtorek, 21 września 2010

O kłamaniu

.
"Oszukujemy średnio trzy razy w ciągu dziesięciu minut rozmowy. W dodatku mamy tylko 50 proc. szans na to, że sami trafnie odróżnimy prawdę od kłamstwa"

"Niezależnie od tego, jak wysoko w naszej hierarchii wartości jest uczciwość, i tak kłamiemy. Uczą nas tego od najmłodszych lat rodzice („podziękuj cioci za flaki i powiedz, że bardzo ci smakowały”), nauczyciele („przeproś Jolę i powiedz, że wcale nie myślisz, że jest głupia”), koledzy („powiedz mamie, że na imprezie będą moi rodzice, to pozwoli ci przyjść”). Za tego rodzaju kłamstwa jesteśmy nagradzani – rodzice i nauczyciele nas chwalą, a wieczorem możemy się bawić na imprezie w gronie kolegów z klasy"

No a potem to już z górki...

"Nie potrzebujemy nagrody z zewnątrz, by kłamać. Czerpiemy radość z samego faktu, że udało nam się kogoś oszukać. Kłamanie zwiększa wydzielanie adrenaliny. Daje poczucie wyższości, spełnienia."

"Nie weryfikujemy wszystkich danych, które słyszymy. „W dodatku umysł ludzki jest dość leniwy, a wątpliwości wymagają więcej wysiłku niż zaufanie”"

"Na szczęście większość codziennych kłamstw powinniśmy wyłapać bez trudu. W bardziej skomplikowanych sytuacjach potrzebna będzie czujność i nieco sprytu. Jeśli np. nowo poznana osoba deklaruje, że uczciwość jest dla niej ważna, skierujmy rozmowę na temat, który zachęci do chwalenia się umiejętnością zwodzenia innych. Można się z nią na przykład podzielić swoimi rzekomymi doświadczeniami z kradzieży tabliczki czekolady czy sposobami podpowiadania na sprawdzianach z matematyki. Dobrze przy tym wykazać ekscytację, aby zachęcić rozmówcę do podobnych zwierzeń. Łatwo zdemaskujemy oszusta."

"Prof. James Pennebaker z Univeristy of Texas w Austin ustalił, że zmyślone historie opowiadamy inaczej niż te, które się wydarzyły. Na zmyślanie wskazuje m.in. ograniczenie zdań wypowiadanych w pierwszej osobie i dystansowanie się do sytuacji. Przykładem może być Bill Clinton, który mówiąc o swoim związku z Moniką Lewinsky, twierdził, że nie utrzymywał stosunków seksualnych z tamtą kobietą („I did not have sexual relations with that woman”). Jednocześnie wskazywał palcem w innym kierunku, niż patrzył – tak się dzieje, gdy kłamiemy, bo mózg jest zbyt zajęty kontrolowaniem zmyślanej historii, by obciążać się koordynowaniem wzroku i gestów rąk. Kłamanie podwyższa poziom adrenaliny, więc wyzwala w kłamiących napięcie. Pennebaker wyjaśnia, że to dlatego w ich wypowiedziach pojawia się więcej słów o negatywnych konotacjach: nienawidzić, bezwartościowy, smutek itp. Kłamcy mają skłonność do uwiarygodniania opowieści słowami typu zawsze, nigdy, każdy. Rzadziej używają za to takich słów, jak oprócz, ale, jednak, podczas opowiadania prawdziwych fragmentów historii służących m.in. do oddzielania tego, co opowiadający zrobił, od tego, co się nie wydarzyło. Warto też zwrócić uwagę na ton i załamania głosu, wydłużone przerwy między słowami oraz przejęzyczenia."

Źródło i cały tekst - oczywiście polecany przeze mnie - na: focus.pl.

Mity XIX-wiecznego kapitalizmu

Czyli proszę przestać robić z XIX-wiecznego kapitalizmu potwora. Poniżej kilka fragmentów z tekstu Tomasza Cukiernika - polecam cały artykuł na blogu autora.

"Do eksplozji gospodarczej doprowadziła “polityka silnego pieniądza, niskich podatków, wolnego handlu oraz minimalnego poziomu wydatków [wydatki publiczne brutto Wielkiej Brytanii jako procent PKB spadły z 27,1% w 1811 roku do 7,3% w 1891 roku] i regulacji rządowych przyniosła bogactwo i wzrost poziomu życia.”"

"Minister finansów William Gladstone „zmniejszał systematycznie podatki od dochodu z początkowych 4% w 1861 roku do 1,7% w 1866 roku. Mimo zmniejszenia stopy podatkowej dochody państwa z podatków były zwykle większe [krzywa Laffera] niż się spodziewano. Pomimo trzech lat nieurodzaju w rolnictwie, cała gospodarka rosła na tyle szybko, że w 1864 roku uzyskano nadwyżkę dochodów o 3,7 miliona funtów, co pozwoliło na kolejną obniżkę stopy podatkowej w następnych latach. Ostatni rok Gladstone’a jako kanclerza skarbu w 1866 roku przyniósł nadwyżkę 2 milionów funtów. (…) za rządów Gladstone, w ciągu pięciu lat osiągnięto nadwyżkę budżetową równą 17 milionów, pomimo obniżenia podatków o 12 milionów funtów”"

"W ślad za rozwojem gospodarczym poszedł bowiem niezmiernie ważny rozwój polityczny i moralno-kulturalny, włącznie z rozkwitem indywidualnych możliwości, sztuki i działalności charytatywnej.” Należy dodać, że w latach 1815-85 “produkcja, w zależności od towaru wzrosła od 10 do 50 razy."

"Powyższe fakty i dane jednoznacznie pokazują, że komunistyczne i socjalistyczne opowieści o “XIX wiecznym drapieżnym kapitalizmie” można włożyć między bajki. Dzięki istnieniu kapitalizmu w XIX stuleciu zyskali wszyscy, a właśnie najbiedniejszym ludziom najbardziej podniósł się poziom życia. Oczywiście w XIX wieku żyło bardzo dużo biednych ludzi, jednak był to spadek po wiekach poprzednich."

Bez biurokracji, ze wzrostem bogactwa ludzi wszystkich warstw... Można, ale po co skoro można ludzi okraść podatkami i nie pracując mieć na wakacje...

Źródło: tomaszcukiernik.pl.