wtorek, 5 kwietnia 2011

Tworzenie konstytucji przez obywateli

.
Powinni w każdych wiadomościach trąbić o tym, iż Islandczycy sami tworzą sobie konstytucję. O tym, że tak mocno wkurzyli się na polityków, że powiedzieli - "panom i paniom dziękujemy" - i sami wzięli się do konstruowania nowej konstytucji! To się nazywa demokracja bezpośrednia! To się nazywa społeczeństwo obywatelskie! Czy trzeba wielkiego kryzysu, by ludzie nie tylko słowami, ale realnie mówili dość politykom? A może to kwestia kultury i ludzi?

"Jak historia uczy, nie można mieć zbyt dużego zaufania do polityków. Islandczycy postanowili napisać nową własną Konstytucję, tym razem bez ich pomocy. Każdy, kto nie miał wcześniej nic wspólnego z polityką mógł się zgłosić do tworzenia nowej ustawy zasadniczej. Spośród ochotników wylosowano ok. 950 osób. Zebrali oni postulaty, które według nich powinny znaleźć się w nowej Konstytucji. Zanotowano m.in. „demokrację bezpośrednią”, „ponowne upaństwowienie surowców naturalnych”, oraz, że „stanowiska państwowe mogą być przekazywane TYLKO i wyłącznie na zasadzie konkursów, wedle kompetencji, a nie znajomości”, itd... Na stronach http://www.thjodfundur2010.is dostępna jest pełna lista propozycji, którą da się przy pomocy tłumaczy internetowych dostatecznie zrozumieć bez znajomości islandzkiego.
Następnym krokiem było wybranie spośród 500 możliwych kandydatów 25-osobową grupę ekspertów - 15-stu mężczyzn i 10 kobiet. Do końca kwietnia mają oni za zadanie spisać tę listę wniosków jako dokument o stosownym prawnym formacie."

Źródło: demokracjabezposrednia.pl.