Chcąc wspomóc tych, co mają wątpliwości co do swoich praw przytaczam fragment tekstu ze strony Tomasza M. Klecora (studenta prawa). Więcej na Pingwinarium.
"Jeżeli chodzi natomiast o publikacje (np. podręczniki akademickie), utwory audio i wideo czy nawet fotografie, które już zostały rozpowszechnione (czyli choć raz zaprezentowane publicznie) wykonanie ich kopii tylko na potrzeby własne w żadnym wypadku nie narusza praw autorskich, nawet jeżeli będzie to skopiowanie ich w całości. Art. 23 § 1 Prawa Autorskiego nie narzuca ani limitu kopii, ani zakresu w jakim kopie mogą być wykonane, nie narzuca też formy wykonania kopii. Podręcznik można więc zeskanować, skserować, sfotografować a nawet w całości przepisać. A później pojedynczy egzemplarz tak wykonanej kopii nieodpłatnie przekazać koledze z roku, matce, bratu czy małżonkowi. Wystarczy, że z osobą tą pozostaje się „w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego.” Prawo Autorskie nie zabrania także zlecenia wykonania kopii „na użytek własny” innym podmiotom. Można więc zlecić skserowanie książki w punkcie kserograficznym."
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
UPUBLICZNIONE!!! Co to oznacza? W przypadku książki będzie to np odczytanie jej na antenie telewizji lub radia. Wystawienie książki na sprzedaż w księgarni nie jest upublicznieniem w tym sensie!
Po więcej informacji odsyłam do ekspertów, choćby do cytowanej strony.
Prześlij komentarz