sobota, 22 grudnia 2007

Święta ateisty

Nadzieja
Andrzej Waligórski

Lecą z drzew ostatnie liście,
Wichry wyją ponad ziemią,
Hej, niełatwo ateiście
U nas żyć, zwłaszcza jesienią!

Sam zwyciężać musi troski,
Żreć się z żoną i z rebiatą,
A wierzący Rosołowski
Ma aniołka stróża na to...

Idą święta i choinka,
Skąd wziąć grosz na tę imprezę?
Ateista sam dla synka
Musi kupić w mieście prezent.

Musi szukać żeby tanio,
Kombinować i dogadzać,
A u Rosołowskich anioł
Targa paczki w te i nazad!

On ustawia piękne drzewko,
On za opłatkami chodzi,
Po czym z tradycyjną pieśnią
Występuje. Bóg się rodzi,

Rosołowscy przy Wigilii,
Śpiew anielski z okna płynie,
...ateista swej familii
Opowiada o Darwinie.

Nie ma śpiewów w jego domu,
Przeto ateista myśli:
- U nas, prawdę mówiąc, komu
Są potrzebni ateiści?

Lecz pomimo ciężkiej doli,
Wątpliwości i subiekcji
Nie nawraca się, bo woli
Pchać się w życiu bez protekcji.

...za to kiedy życie minie,
Nagrodzone będzie wszystko,
Bo gdzieś przecież być powinien
Raj zmęczonych ateistów!


Ze strony racjonalista.pl.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Śliczne :) Naprawdę :)