wtorek, 15 stycznia 2008

Konkurs na samoistne wyeliminowanie genów głupoty

Konkurs Darwina jest corocznym konkursem na najgłupszą śmierć, inaczej pisząc na samoistne wyeliminowanie własnych genów głupoty ;-))
Oto tegoroczni zwycięzcy ;-) ze strony deser.gazeta.pl:

"W tym roku wygrał pewien alkoholik z USA, który zginął po zaaplikowaniu sobie lewatywy z wiśniówki. 58-letni Teksańczyk nie mógł przyjmować alkoholu tradycyjną drogą, czyli doustnie, z powodu bolesnego schorzenia przełyku. Zdecydował się więc na lewatywę. Niestety zmarł po przyjęciu dwóch półtoralitrowych buteleczek wiśniówki...

Drugie miejsce, i podwójną nagrodę zdobyła para, oboje 21 lat, z Karoliny Południowej, których nagie ciała znaleziono nad ranem na ulicy. Ubrania nieszczęśników były na pochyłym dachu pobliskiego budynku, młodzi uprawiali tam seks...zanim spadli.

Miejsce 3. Pewien Niemiec, który poraził się prądem, próbując unicestwić krety. Mężczyzna skonstruował innowacyjną pułapkę na szkodniki, wetknął metalowe pręty w ziemię, a drugie ich końce podłączył do linii wysokiego napięcia...To nie był dobry pomysł.

Miejsce 4. Amerykanin, któremu podczas rozbiórki stodoły zapaliła się piła łańcuchowa. Budowlaniec-amator zaczął wymachiwać włączonym narzędziem wokół siebie, by w ten sposób ugasić ogień. Przy okazji poprzecinał słupy trzymające konstrukcję i cały budynek zawalił się prosto na niego.

Miejsce 5. Kolejny Amerykanin (USA mają bardzo mocną reprezentację w tej konkurencji), który bawił się z przyjaciółmi w grę "kto najdłużej będzie stał na torach naprzeciw nadjeżdżającego pociągu". Mężczyzna okazał się prawdziwym bohaterem i definitywnie wygrał.

Miejsce 6. 29-letni pasjonat komputerów z Kalifornii, który pracował na laptopie jednocześnie prowadząc samochód. Zginął, gdy zjechał na przeciwległy pas ruchu prosto pod nadjeżdżające samochody...
"

Brak komentarzy: