środa, 21 kwietnia 2010

Z jakich partii się wywodzi

.
Ciekawe zestawienie - przez jakie partie przechodzili różni politycy. Poniżej kopiuje kilku z nich - po pełną listę zapraszam do źródła - link.

Obecne PO:
B. Komorowski UD, UW, SKL
S. Niesiołowski ZChN, PP, (RS AWS), SPS
R. Sikorski ROP, RS AWS, (PiS)
I. Ś.-Katarasińska PZPR, ROAD, UD, UW
K. Piesiewicz PC, Ruch Stu, RS AWS/RS

Obecny PiS:
K. Jurgiel PC, PPChD
K. Karski PC, RS AWS
N. Rokita-Arnold SKL/SKL-RNP, PO
A. Sobecka AWS, LPR, RLN, (Libertas)
R. Czarnecki RPR, ZChN, Samoobrona RP

Obecne SLD:
A. Bańkowska PZPR, SdRP, SLD, SdPl
R. Kalisz PZPR, SdRP
J. Wenderlich PZPR, SdRP

Obcene PSL to prawie w 100% dawne ZSL.

Obecne Polska Plus:
L. Dorn (ZChN), PC, PiS
J. Polaczek KK, SKL, PP, PiS, P. XXI
K. M. Ujazdowski FPD, UD, PK, KK, SKL, PP, PiS, P. XXI

Więcej, także politycy z innych partii i niezrzeszeni pod linkiem źródła.

Wpływ dopłat unijnych

.
Dwie opowieści:

I. "W pewnym mieście są 2 firmy (A i B), nawet mieszczą się koło siebie i robią w tej samej branży. Od kiedy pojawiły się możliwości na dofinansowanie pewnych inwestycji przez UE, firma A i B zaczyna się starać o takie dofinansowanie. Po 2 latach się udaje, ale tylko firmie A. Firma B, mimo, że starała się o te same maszyny, nie dostała takiej pomocy (dofinansowania ok. 50% kosztów). Co zadecydowało? Przypadek, kolejność zgłoszeń? Nieważne i tak nie wszyscy mogą to dostać.
Po kilku miesiącach okazało się, że firma A zyskuje przewagę nad firmą B, ma większe moce wytwórcze, przejmuje zamówienia od firmy B. Łoooot konkurencja (socjalistyczna, bo wspomagana sztucznie).
Firma B teraz już rozpaczliwie stara się o jakieś dofinansowanie, bo tylko w tym upatruje swojej szansy uratowania. Kolejne projekty odpadają. W końcu udaje się o takie dofinansowanie. Niestety okazuje się, że UE dała dofinansowanie, na maszyny, które były jej najmniej potrzebne. Bardziej ta prośba była napisana dla zasady i raczej z niewiarą, że się uda. Na zasadzie, byle by coś wyrwać od tej UE. Bardziej potrzebne maszyny nie zostały dofinansowane.
No więc firma B dostała te maszyny. UE dała te 50%, oni też 50% (na początku musieli wyłożyć 100% i płacić duże raty, do czasu dostania pomocy). Niby zysk, ale okazuje się, że te maszyny są wykorzystywane tylko w 10%! Realnie więc firma straciła, bo zapłaciła 50% za towar, który wykorzystuje w 10%, przepłaciła więc 5 razy!
To niestety dobiło ostatecznie firmę B, pracę straciło ponad 50 osób .... (w firmie A przybyło tylko około 5 miejsc).

Ktoś może powiedzieć, że to wina firmy B, że była tak "nieudolna". Ja się z tym całkowicie nie zgadzam.
Prześledźmy to:
1) firma A i B normalnie konkuruje - obie idą równo, walczą na zasadach rynkowych (o ile to w PL możliwe);
2) wkracza "pomocna dłoń" UE i arbitralnie daje pomoc jednej z firm - złamanie zasad konkurencji;
3) druga firma stara się o to samo, nie dostaje tego;
4) w akcie rozpaczy firma stara się o mniej przydatne rzeczy - o dziwo dostaje (co też jest błędem, arbitralne i niefachowe przyznawanie pomocy), strata naszej kasy, upadek firmy itd."

II. "Samorządy także mogą dostawać kasę z UE na różne projekty. Ktoś może powiedzieć, że to już lepiej wydana kasa, bo na nas wszystkich. Tylko prawda jest taka, że to ogromne pole do korupcji!
Jestem pewien, że w 80% gmin, powiatów jest cała masa korupcji z tego powodu.
Wyjaśniam mechanizm.
UE wymaga, by przy takich projektach (samorządowych czy prywatnych) około 10% z tej kasy, szło na tzw. promocję. Chodzi m.i. o zachwalanie UE, że to z jej kasy oraz propagowanie tego w mediach, słupach, przystankach, kupowaniu flag itp. pierdół.
Do kogo idzie ta kasa? Praktycznie w każdym samorządzie jest firma znajomego, rodziny (czasem odchodzą z samorządu i zakładają takie firmy), gdzie trafia 90% kasy do jednej firmy. Dostaje ją więc znajomy, robi niewiele, kasa gigantyczna za mała robotę, bo wyceniona może być dowolnie.
To też na faktach, bo znam kilka osób z firm, które starają się o takie zlecenia, a dostają je ludzie związani z urzędami. Nie muszę chyba mówić, że potem te osoby, część kasy oddają urzędnikom w ramach "podziękowań".
I tak to się kręci w 2500 gmin, 350 powiatach i setkach firm."

Jak autor cytowanych opowieści - jestem za UE, ale w wersji minimum, czyli bez barier celnych, bez podwójnego opodatkowania itd. Ale to wszystko jest możliwe bez systemu dopłat, ściągania dodatkowych pieniędzy od wszystkich obywateli Unii. To co teraz widzimy to nadmuchiwanie tej bańki unijnej (np. pomysł na finansowanie wczasów zagranicznych dla ubogich) chyba po to by nakraść ile wlezie zanim pęknie.

Źródło: pokazywarka.pl.

poniedziałek, 19 kwietnia 2010

Grafika z projektora reaguje na świat rzeczywisty

.
Sami popatrzcie. Nie ma wątpliwości, że technologia wciąż się rozwija.


Źródło: newscientist.com.

Zbiór filmów propagandowych Rzeszy

.
Dostępny na you tube - przy czym sam profil osoby udostępniającej nie można obejrzeć w każdym kraju, ale filmy można. Lektor brzmi jak peerelowski ;-) Zamieszczam jako ciekawostka.

niedziela, 18 kwietnia 2010

Stop z podziałem lewica-prawica

.
"Podział na prawicę i lewicą wywodzi się z czasów Rewolucji Francuskiej, kiedy arystokracja siedziała po prawej stronie Króla, a zwolennicy rewolucji – po lewej. Ten model jest nadal popularny dzisiaj. W Polsce głównym wyznacznikiem tej linii jest stosunek do Kościoła i tradycji, a także do komunizmu. (...) Linia ta jednak ignoruje różnice w poglądach ekonomicznych. (...) Nie przejmuj się, jeśli miałeś problemy z umieszczeniem [konkretnych osób] na linii prawica-lewica. Większość ludzi ma taki problem. (...) Czy w modelu lewica-prawica jest miejsce dla tych zwyczajnych ludzi? Czy ten model Tobie odpowiada? Czy jesteś gotowy na poznanie alternatywy?"

To ze wstępu do quizu - do którego rozwiązania zapraszam wszystkich. Politopia - bo tak się nazywa strona to inicjatywa Projektu: Polska.


Sprawdź jaki jest Twój stosunek do wolności osobistej i wolności ekonomicznej.

Źródło: politopia.pl.

Rozpoznaj - sprawdź swoją wiedzę

.
Przesłane mi mailem jako test na ogólny poziom wiedzy. Rozpoznaj jak najwięcej osób. Na zdjęciu jest 100 postaci - rozpoznasz 50 możesz odetchnąć, że nie jest z Tobą źle ;-) Rozpoznasz 70 to już całkiem wykształcony z Ciebie gość ;-)
Uwaga: Rozpoznać to nie znaczy powiedzieć: "znam go", ale bez zaglądania na google podać nazwisko ;-) Powodzenia!

Monitory zamiast okien

.
Kusząca wizja, szczególnie dla tych, którzy za oknem mają mury brudnego miasta. Ja na widok za oknem nie narzekam, ale fajnie by było mieć "za oknem" dno oceanu czy przestrzeń kosmiczną.



Więcej na rationalcraft.com.

piątek, 16 kwietnia 2010

Jak napaść na państwo

.
Interesujący wykład Jurija Bezmienowa, zbiegłego szpiega KGB - czyli znawcy tematu - o tym jak bez ataku zbrojnego, w ciągu jednego pokolenia przejmuje się państwo. Wiele wartych zauważenia kwestii porusza.

czwartek, 15 kwietnia 2010

Dane o stratach z powodu piractwa – zmyślone

.
Fragmenty streszczenia raportu amerykańskiego odpowiednika naszego NIK-u. Do refleksji nad tym jak uparcie agencje, instytucje mogą pokazywać nam fałszywe, zmyślone raporty, by tylko lobbować za swoją ideą. Nieważne czy idea jest słuszna czy nie - kłamstwo pozostaje kłamstwem.

"Od lat obrońcy tzw. własności intelektualnej utrzymują, że piractwo prowadzi do straszliwych szkód w gospodarce. W samych Stanach Zjednoczonych z winy użytkowników BitTorrenta i innych sieci P2P, rocznie znikać ma 750 tys. miejsc pracy i 250 mld dolarów. Dane te są bez końca powtarzane przez organizacje takie jak znany i w Polsce Business Software Alliance. Teraz grupa, z którą nawet BSA musi się liczyć, opublikowała raport całkowicie podważający te opowieści.

Government Accountability Office (GAO) to instytucja kontrolna Kongresu Stanów Zjednoczonych, której szefa mianuje bezpośrednio prezydent USA. Pełni funkcję analogiczną jak polska Najwyższa Izba Kontroli."


"„(…) jest trudne, jeśli nie niemożliwe, wyliczyć całkowity wpływ [piractwa – przyp.red.] na gospodarkę”"

"„sama natura fałszerstw i piractwa sprawia, że ocena gospodarczego wpływu naruszania własności intelektualnej jest niezwykle trudna (…) zostają nam tylko założenia, które mają wielki wpływ na finalne wnioski” – czytamy w raporcie."

"Tymczasem samo FTC nie było w stanie znaleźć żadnego źródła, które by takie dane uwiarygadniało – jedynie odnośniki do różnych innych agend rządowych, które również nie wiedziały, skąd liczby takie się wzięły."

"Nie oznacza to, że piractwo i fałszerstwo nie są problemami gospodarczymi. GAO przyznaje, że problem jest „poważny”, ale wskazuje, że cytowane dane są po prostu wyssane z palca. Co więcej, GAO informuje, że wielu ekspertów wskazało na pozytywne skutki piractwa dla gospodarki – „i te dane powinny być również uwzględnione”."

Źródło: webhosting.pl.
Zdjęcie z gao.gov.

Ścinanie mieczem

.
Polecam krótką opowieść o tym jak ścinano głowy w średniowieczu.

Ścięcie mieczem from pPortal on Vimeo.

Aresztować papieża

.
"Brytyjczycy chcą doprowadzić do aresztowania Benedykta XVI podczas jego wizyty w Wielkiej Brytanii.

Papież miałby odpowiedzieć przed sądem za zbrodnie przeciwko ludzkości. Richard Dawkins i Christopher Hitchens zwrócili się do obrońców praw człowieka o zbadanie sprawy tuszowania nadużyć seksualnych w Kościele katolickim – donosi „The Times”.

Uważają, że można aresztować Benedykta XVI na tych samych zasadach, na jakich zatrzymano na Wyspach Augusta Pinocheta w 1998 roku.

Papież przyleci do Wielkiej Brytanii 16 września.

Dawkins i Hitchens twierdzą, że Benedykt XVI nie będzie mógł zasłonić się immunitetem, ponieważ nie jest uznawany przez Zjednoczone Królestwo i ONZ jako głowa państwa.

Adwokaci Geoffrey Robertson i Mark Stephens mają niebawem przygotować stosowną podstawę prawną. Uważają, że mogą zwrócić się do prokuratury o wszczęcie postępowania przeciw papieżowi, lub skierować sprawę do Międzynarodowego Trybunału Karnego (ICC).

Dawkins: „To człowiek, który specjalnie tuszuje skandale i zmusza ofiary do milczenia w tej sprawie”.

Hitchens: „Ten człowiek nie jest ponad prawem. Ukrywanie gwałtu na dziecku jest przestępstwem, które nie potrzebuje celebrowania skruchy i wypłat pieniężnych. Potrzebuje sprawiedliwości”."

Cieszy mnie, że są ludzie, którym się chce działać i nie boją się kontrowersyjnych dla konserwatywnego świata posunięć.

Źródło: faktyimity.pl.

środa, 7 kwietnia 2010

Netyści

.
W ramach wspominania o ciekawych akcjach społecznych, inicjatywach dziś Netyści. Jak krótko opisać tę grupę, inicjatywą - chcą opierać demokrację na sieci internetowej. Jestem oczywiście za. Właściwie zgadzam się z większością ich głównych postulatów, choć musiałabym dopytać się o szczegóły. Poniżej wybrane aspekty:

Koncepcja: minimum państwa – maksimum społeczeństwa.
e-Demokracja – demokracja za pomocą Internetu - jako główny (ale nie jedyny!) system rządzenia i podstawowe narzędzie organizowania życia politycznego.
Pełna wolność jednostek – zasada: co nie jest zabronione – jest dozwolone! W każdej sferze.
Radykalne uproszczenie prawa.


Źródło: netysci.mixxt.pl.

Hypatia z Aleksandrii

.
Zainspirowana filmem "Agora" (który gorąco wszystkim polecam) postanowiłam i tutaj oddać cześć nie tylko Hypatii, ale także temu wszystkiemu co reprezentowała - umiłowanie do nauki i logicznego postrzegania świata, unikanie religii i konfliktów przez nie wywoływanych, wolność, lojalność względem samej siebie i swoim przekonaniom.

O Hypatii poczytać można m.in. w Wikipedii. Zamiast cytować tutaj jej biografię polecam obejrzeć poniższy film. Zwiastun filmu przeplatany jest jakby dwiema recenzjami.

wtorek, 6 kwietnia 2010

Gdybyśmy wyszli z UE

.
Fragmenty ciekawego, warto przeczytania tekstu o konsekwencjach ewentualnego wystąpienia z Unii Europejskiej - zarówno dla eurosceptyków, dla euroentuzjastów, jak i dla pozostałych ;-)

"Pytanie: A co z traktatem z Schengen? Ja chce jeździć po Europie "bez granic"!
Odpowiedź: To jest osobny traktat. Nie ma to nic wspólnego z UE. Kraje spoza UE są członkami tej strefy np. Norwegia i Szwajcaria.

Pytanie: Co z wolnym handlem? Znowu wprowadzą cła?
Odpowiedź: Na to jest również osobny traktat. Znowu nie ma to nic wspólnego z UE.

Pytanie: Jeśli nie Unia to co?
Odpowiedź: Podpisać umowy o wolnym handlu z : krajami azjatyckimi (Korea), Stanami Zjednoczonymi, Australią i Nową Zelandią. Przykład: Korea Południowa - ma podobne umowy z UE i USA

Pytanie: A co z pracą dla Polaków! Nie chce aby mnie wyrzucono z Irlandii albo Brytanii?
Odpowiedź: Wprowadzić takie same regulacje prawne i podatkowe jak w Wielkiej Brytanii. Ktoś kiedyś to obiecywał podczas wyborów, ale zapomniał wykonać jak zwykle.

Pytanie: A co z dopłatami?
Odpowiedź: Dopłaty to zwykły socjalizm. Krok po kroku społeczeństwo coraz bardziej staje się skazane na wszelkiego rodzaju dopłaty oraz pomoc socjalną. Nie jest rzeczą normalną aby podatnicy inwestowali swoje pieniądze w dopłaty dla rolników, a później kupowali te produkty w sklepie. Nie ma sensu płacić dwa razy. Jak coś się nie opłaca produkować to należy zaprzestać. Nie dlatego, że takie są zasady wolnego rynku tylko tak mówi po prostu zdrowy rozsądek.

Pytanie: Gospodarka się załamie! Inwestorzy się wycofają ze strachu!
Odpowiedź: Wręcz przeciwnie. Możemy być Hong Kongiem Europy. Wykorzystać nasze strategiczne położenie w Europie i handlować zarówno ze wschodem jak i zachodem, Azją i Ameryką bez żadnych dyrektyw unijnych. Tylko my bezpośrednio i nasi partnerzy będziemy decydować jak ma wyglądać ta współpraca.

Pytanie: A co z trybunałem w Strasburgu? Nie będę mógł walczyć o swoje prawa!
Odpowiedź: Trybunał w Strasburgu nie ma nic wspólnego z UE, tylko z Radą Europy.

Pytanie: Czy nie będziemy musieli oddać wszystkich pieniędzy otrzymywanych przez lata z UE?
Odpowiedź: Według traktatu lizbońskiego: nie. Poza tym większość tych pieniędzy pochodzi z naszych podatków, tylko mały procent od podatników z innych państw unijnych. A po przystąpieniu jeszcze biedniejszych krajów do Unii (Ukraina, Turcja) to Polska stanie się płatnikiem netto co jeszcze bardziej uderzy w nasze finanse. W takiej sytuacji znajdują się teraz np. Niemcy którzy "sponsorują" inne kraje. Unia Europejska działa na zasadzie piramidy finansowej która wcześniej czy później się zawali. Lepiej wtedy być jak najdalej od Unii."

Źródło: blog moraine.salon24.pl.

Graficzny obraz pewnego równania

.
Graficzna prezentacja tego, iż 1/4 + 1/16 + 1/64 + 1/256 = 1/3.


Źródło: upload.wikimedia.org.

poniedziałek, 5 kwietnia 2010

Wykłady online

.
Strona z niezliczoną ilością wykładów (w języku angielskim). Na dzień dzisiejszy zawiera prawie 400 kursów z różnych dziedzin, pewnie będzie rosnąć baza i rosnąć.

Link do strony - cosmolearning.com/courses.

niedziela, 4 kwietnia 2010

Fizyka kwantowa dla każdego

.
Ciekawy, a jednocześnie łatwy i przyjemny w odbiorze film o odkrywcach fizyki kwantowej. Polecam zarówno tym, którym kwanty nie obce, jak i tym którzy nie mają zielonego pojęcia o co w tym chodzi. Dzięki pokazaniu jak odkrywano fizykę kwantową każdy może ją poznać w najbardziej sprzyjający sposób - nie poprzez stan zastany tylko obserwację procesu jak doszliśmy do wiedzy, którą obecnie posiadamy.

Ludzie popierają działania przestępcze

.
Wybrane fragmenty z tekstu Bena O'Neilla "Społeczeństwo przestępców" (tłum. Maciej Mrug).

"Powiedzmy jednak, iż pewna osoba doznaje olśnienia i zaczyna zauważać, że niektórzy ludzie mają mniej pieniędzy niż inni, i byłoby dobrze, gdyby mogli mieć więcej. Aby temu zaradzić, proponuje, żeby grupa dobrodusznych ofiarodawców założyła instytucję, której zadaniem będzie zabieranie pod przymusem pieniędzy jednym (tj. okradanie ich), a następnie przekazywanie ich drugim, będącym — według dobroczyńców — „w potrzebie”. Pozostałe fundusze owa instytucja przeznaczyłaby na rozbudzenie w beneficjentach poczucia, że skradzione pieniądze się im de facto należą, oraz finansowanie propagandy, która obwieszczałaby światu, jak wspaniałą pracę wykonują jej członkowie. Tym samym stopniowo powstawałoby całkiem dochodowe imperium biznesowe kontrolowane przez zarządców tej organizacji, którzy żyliby jak przestępcy — ich pensje byłyby o wiele wyższe niż wynagrodzenie oferowane na innych stanowiskach, a jednocześnie byliby wychwalani za „służbę społeczeństwu”."

"Ludzie bardzo często dziwią się mentalności „pospolitych przestępców” (tzn. przestępców, których wykroczenia klasyfikuje kodeks karny), ponieważ wydaje im się, że ich upodobanie cudzego mienia i brak szacunku dla praw przysługujących pozostałym ludziom to względnie marginalne zjawisko. Ale jest inaczej. Duża większość członków społeczeństwa czuje się w pełni uprawniona do czyjejś własności. Żądają, aby należące do innych dobra zostały im odebrane na drodze opodatkowania czy wspierania „przedsięwzięć publicznych”, albo też były zwyczajnie reglamentowane poprzez przymusowe „ograniczenia”.
Nawet jeśli nie są beneficjantami systemu, nawet jeśli płacą w podatkach więcej, niż kiedykolwiek uda im się odzyskać, wciąż będą skorzy do wspierania „publicznych przedsięwzięć”, które w rzeczywistości nie różnią się od rabunku czy podobnego wykroczenia przeciwko czyjejś osobie lub własności.
Co natomiast zwolennicy powyższych rozwiązań sądzą o tych, którzy nie zgadzają się z ich roszczeniową mentalnością, z ich pragnieniem wymuszania i ogólnie z całym tym procederem? No cóż, tacy są po prostu skończonymi skąpcami! Są całkowicie pozbawieni społecznych odruchów! To niebezpieczni ideologowie i bujający w obłokach ekstremiści."

"Najbardziej popularnym usprawiedliwieniem dla tego rodzaju przestępstw popełnionych pod osłoną „przedsięwzięć publicznych” jest „wola społeczeństwa”, która wyraża się za pomocą demokratycznych instytucji. Ale nawet jeśli procedura demokratyczna byłaby w stanie wyrazić jakąś zsumowaną wolę społeczeństwa — co jest raczej wątpliwe — to nie usprawiedliwia to istnienia grupy ludzi, którzy zmienią zapisy prawa lub na drodze głosowania pozbawią innych przywilejów."

"Co mam zatem na myśli, mówiąc, że żyjemy w społeczeństwie przestępców? Staram się jedynie wykazać, że zdecydowana większość osób popiera działania przestępcze wymierzone w innych. Ci tak zwani praworządni obywatele przyzwalają na napady, rabunki, naruszenia własności a czasem i morderstwa, jeśli te czyny nazywa się „pożytkiem publicznym”. Niechęć, jaką ci ludzie żywią do pospolitych przestępców, jest istotnie śmiechu warta, biorąc pod uwagę popierane przez nich działania kryminalne na szeroką skalę.
Oczywiście nie można zrównywać wszystkich członków społeczeństwa pod względem moralnym z włamywaczami i innymi kryminalistami. Przeciętni obywatele są do pewnego stopnia moralnie ubezwłasnowolnieni, ponieważ stale sączy im się do głów etatystyczną propagandę, według której powinni czuć się uprawnieni do „wyrażenia własnej opinii” w kwestii tego, jak inni rozporządzają swoją własnością."

"Sedno libertariańskiej postawy jest bardzo proste i musi być w ten sposób prezentowane. Według libertarian, ludziom nie wolno popełniać przestępstw wymierzonych przeciwko sobie nawzajem. Cały ten spór wolnego rynku z interwencjonizmem, kapitalizmu z socjalizmem, polityki regulacji z polityką deregulacji itd. to tylko zamaskowany sposób uwypuklenia dychotomii pomiędzy społeczeństwem przestępców a społeczeństwem praworządnym. O to właśnie toczy się walka."

DOKŁADNIE!

Źródło: mises.pl.

Moralność można stymulować

.
"Często myślimy, że moralność jest niezależna od słabości ludzkiego ciała. Czasem - że jest ona nadana nam przez jakąś "siłę wyższą", a na pewno - odróżnia nas od zwierząt. Tymczasem naukowcy z Massachusetts Institute of Technology (USA) przekonali się, że moralne sądy można w prosty sposób zmienić, oddziałując na mózg za pomocą pola magnetycznego.

U części ochotników poddawali stymulacji magnetycznej skrzyżowanie skroniowo-ciemieniowe. Jest to część mózgu odpowiedzialna m.in. za odczytywanie i ocenę intencji drugiej osoby. Następnie wszyscy badani czytali krótkie historie, w których ktoś zamierzał zrobić komuś krzywdę (np. opowiadanie, w którym chłopak kazał przejść swojej dziewczynie po niebezpiecznym moście, licząc na jej śmierć) i oceniali, na ile to postępowanie było moralne.

Okazało się, że osoby, którym przykładano pole magnetyczne do skrzyżowania skroniowo-ciemieniowego, potępiały wyłącznie udane próby morderstwa. Samo życzenie komuś śmierci albo nieudana próba zabicia drugiej osoby nie były źle oceniane. Badani, których nie poddawano stymulacji magnetycznej, bardzo surowo również oceniały samą intencję czy próbę morderstwa."

Takich odkryć będzie coraz więcej, bo coraz skuteczniej możemy badać mózg, jego reakcje. Jest oczywiste, że emocje, zasady moralne itd. nie biorą się z powietrza i są częścią materialnej struktury naszego ciała. Stąd wniosek, że przy osiągnięciu wystarczającego poziomu wiedzy i odpowiedniej technologii będziemy w stanie kształtować nasze zasady moralne u podstaw - nie tracąc czasu na uczenie ich i dogmatyzowanie. Ciekawe czy człowiek będzie w stanie rozwijać swój gatunek do tego czasu, czy się zatrzyma (co poniesie za sobą prawdopodobnie częściowe uwstecznienie). Czy w ogóle człowiek jest w stanie tak bardzo ingerować sam w siebie w sposób umiarkowany - tzn. przynoszący korzyści i rozwój, a nie zagładę gatunku? Hmm... Nie dożyję czasów, które będę tego świadkiem i nie poznam odpowiedzi na to pytanie.

Źródło: wyborcza.pl.