niedziela, 4 kwietnia 2010

Moralność można stymulować

.
"Często myślimy, że moralność jest niezależna od słabości ludzkiego ciała. Czasem - że jest ona nadana nam przez jakąś "siłę wyższą", a na pewno - odróżnia nas od zwierząt. Tymczasem naukowcy z Massachusetts Institute of Technology (USA) przekonali się, że moralne sądy można w prosty sposób zmienić, oddziałując na mózg za pomocą pola magnetycznego.

U części ochotników poddawali stymulacji magnetycznej skrzyżowanie skroniowo-ciemieniowe. Jest to część mózgu odpowiedzialna m.in. za odczytywanie i ocenę intencji drugiej osoby. Następnie wszyscy badani czytali krótkie historie, w których ktoś zamierzał zrobić komuś krzywdę (np. opowiadanie, w którym chłopak kazał przejść swojej dziewczynie po niebezpiecznym moście, licząc na jej śmierć) i oceniali, na ile to postępowanie było moralne.

Okazało się, że osoby, którym przykładano pole magnetyczne do skrzyżowania skroniowo-ciemieniowego, potępiały wyłącznie udane próby morderstwa. Samo życzenie komuś śmierci albo nieudana próba zabicia drugiej osoby nie były źle oceniane. Badani, których nie poddawano stymulacji magnetycznej, bardzo surowo również oceniały samą intencję czy próbę morderstwa."

Takich odkryć będzie coraz więcej, bo coraz skuteczniej możemy badać mózg, jego reakcje. Jest oczywiste, że emocje, zasady moralne itd. nie biorą się z powietrza i są częścią materialnej struktury naszego ciała. Stąd wniosek, że przy osiągnięciu wystarczającego poziomu wiedzy i odpowiedniej technologii będziemy w stanie kształtować nasze zasady moralne u podstaw - nie tracąc czasu na uczenie ich i dogmatyzowanie. Ciekawe czy człowiek będzie w stanie rozwijać swój gatunek do tego czasu, czy się zatrzyma (co poniesie za sobą prawdopodobnie częściowe uwstecznienie). Czy w ogóle człowiek jest w stanie tak bardzo ingerować sam w siebie w sposób umiarkowany - tzn. przynoszący korzyści i rozwój, a nie zagładę gatunku? Hmm... Nie dożyję czasów, które będę tego świadkiem i nie poznam odpowiedzi na to pytanie.

Źródło: wyborcza.pl.

Brak komentarzy: