piątek, 30 lipca 2010

Siła myśliwych

.
Na przykładzie Niemiec doskonale widać jak lobby myśliwskie potrafi być skuteczne. To lobby jest również w Polsce, a myśliwi stanowią "elitę" społeczeństwa - wystarczy posprawdzać kto z ludzi u władzy zajmuje się myślistwem. Można się przekonać, że na tyle spora część to jest, iż myśliwi pozostaną jeszcze długo uprzywilejowaną grupą społeczeństwa.

"W Niemczech wyliczono, że od 1986 roku, czyli roku wybuchu reaktora, do połowy 2010 roku myśliwi otrzymali z kasy państwa łączną sumę 238 mln euro. Szary obywatel wcale by o tym nie wiedział, gdyby nie to, że niemieccy Zieloni zwrócili się w tej sprawie z zapytaniem do rządu federalnego.
W pierwszym półroczu 2010 roku, w ramach odszkodowania za skażone mięso z dzika, z budżetu federalnego wypłacono myśliwym i osobom, które dysponują uprawnieniami do wykonywania polowań, 130 tysięcy euro."

Żenujące... To tak jakbym żądała pieniędzy za to, że mam prawo jazdy, a nie mam gdzie jeździć, bo drogi w okolicy są w katastrofalnym (narażającym moje auto i moje zdrowie) stanie...

Źródło: dw-world.de.

Brak komentarzy: