poniedziałek, 31 maja 2010

Dzieci z małych miejscowości

.
Już dawno po spowiedziach pitowskich ;-) Tym filmem nie tyle chcę namawiać do wspierania finansowego akcji, co zwrócić uwagę na problem. Mimo rzekomego dostępu do ponad granicznego Internetu dzieci z terenów wiejskich wciąż mają gorszy start.

Sklep z darmowymi towarami

.
"W stolicy Nowej Zelandii, Wellington, otwarto pierwszy, eksperymentalny sklep spożywczy, w którym nie płaci się za towary."

"Sklep oferuje szeroki asortyment towarów: pieczywo, wyroby mięsne, rybne, cukiernicze, warzywa, owoce.
- Chodzi o to, że wszystkie towary trafiają na półki z innych supermarketów – wyjaśnia Paton [inicjatorka akcji - k.] – Innymi słowy, to resztki, których nie zdążono sprzedać przed wygaśnięciem daty ważności – zaznacza.
Do supermarketów trafia codziennie ogromna ilość chleba i innych wyrobów piekarniczych. To, czego nie uda się sprzedać, jest wyrzucane. Analogiczna sytuacja występuje w przypadku łatwo psujących się owoców, warzyw czy produktów mlecznych.
Twórcy eksperymentalnego sklepu są przekonani, że za jednym zamachem mogą zrobić dwa dobre uczynki: pomóc biednym i zmniejszyć ilość odpadów.
- Ku mojemu zdziwieniu idea została przyjęta przez przedsiębiorców i producentów z entuzjazmem – mówi Paton. – Jesteśmy gotowi do współpracy nie tylko ze sklepami spożywczymi, ale także z restauracjami, gospodarstwami ogrodniczymi - deklaruje."

Ciekawe co na to powiedziałby polski fiskus ;-) W tym kraju przecież nie wolno być dobroczyńcom, jeśli za pozwolenie na to nie zapłaci się państwu...

Gdy ze skrzyżowania znikną światła

.
Kto dziś jeszcze uważa, że światła usprawniają ruch drogowy? Dla tych, którzy jeszcze tak myślą ten film na początek.

Ile człowiek wytrzyma

.
Polecam tekst na wyborcza.pl o granicach wytrzymałości. Poniżej na zachętę kilka fragmentów.

"Wytrzymanie zimna to zdolność naszego ciała do utrzymania stałej temperatury 37 st. Celsjusza. Już w temperaturze pokojowej, czyli około 20 st., człowiek może dostać hipotermii. Warunek - musi być mokro i wietrznie. Kiedy jest zimno, zaczynamy mieć dreszcze, odcinany jest dopływ krwi do najdalszych fragmentów ciała, np. palców. Gdy temperatura ciała spadnie o 2 stopnie, wchodzimy w stan hipotermii. Tracimy przytomność, serce gubi rytm. Śmierć przychodzi, gdy schłodzimy się do 24 stopni."

"W życiu często doświadczamy stanu przeciążenia (kiedy siła bezwładności zwiększa ciężar naszego ciała) - w ruszającej lub zatrzymującej się windzie, hamującym samochodzie. W lunaparku przeciążenia mogą chwilowo dochodzić nawet do 5 g (w fotele wciska nas siła pięć razy większa niż normalnego ciążenia ziemskiego). Dlatego czujemy łaskotanie w żołądku i mdłości, ale wagoniki i tory są tak skonstruowane, że nie tracimy przytomności. Długotrwałe przeciążenie może doprowadzić do zaburzeń widzenia (krew odpływa z siatkówki oka). Najbardziej wrażliwi jesteśmy na siły działające pionowo - w dół naszych stóp - bo powodują odpływ krwi z mózgu. Wystarczy od 5 do 10 sekund przy przeciążeniu 4-5 g, żeby stracić przytomność."

"Im wyżej, tym mniejsza koncentracja tlenu. Wtedy hemoglobina - białko, które transportuje tlen z płuc do komórek - nie może przyłączyć go do siebie w wystarczającej ilości. A na niedobór tlenu najbardziej wrażliwy jest mózg. Pierwszymi objawami niedotlenienia są bóle i zawroty głowy. Przy długotrwałym przebywaniu na wysokości ponad 5 tys. metrów zmniejsza się też masa mięśniowa i rośnie ryzyko gromadzenia się płynu w płucach i mózgu. Wejście bez aparatu tlenowego wyżej niż na 7,5 tys. metrów dla większości ludzi kończy się utratą przytomności, a nawet śmiercią. Człowiek może z czasem zaaklimatyzować się do wysokości. Dobra zasada jest taka, że im wyżej idziesz, tym krócej tam powinieneś być."

"Większość z nas nie jest w stanie wstrzymać oddechu przez minutę. Jakim fenomenem jest więc Stephane Mifsud, który w zeszłym roku nie oddychał przez 11 minut i 35 sekund? Osoby trenujące takie zdolności zanurzają się w zimnym basenie, co wyzwala w nich instynktowny skurcz naczyń krwionośnych, kierując krew z nóg i rąk do mózgu i serca. Wytrenowany "wstrzymywacz oddechu" jest wstanie obniżyć liczbę uderzeń serca o połowę."

"W teorii człowiek umiera, dopiero gdy całkowicie zużyje tłuszcz, białka i węglowodany budujące jego ciało. W praktyce umiera znacznie wcześniej. To wynika z tego, że pewne związki nie mogą zostać wykorzystane bez obecności innych. Bez jedzenia człowiek może wytrzymać kilka tygodni. Jeśli oprócz wody ma także dostęp do witamin (szczególnie witaminy B niezbędnej do tego, żeby metabolizować tłuszcze), czas ten można wydłużyć ponoć do roku!"

"Jak długo możemy zmuszać się do zachowania uwagi, zanim nasz mózg zażąda od nas natychmiastowej przerwy? Średnio dorosły może skoncentrować się na jakimś zadaniu przez pół godziny do 40 minut. Potem musi mieć kilka minut przerwy. Zachować uwagę możemy już znacznie dłużej. Ostateczny limit pracy, np. dla kierowców czy pilotów, to 12 godzin, ale nie każdy może przerwać pracę po tym czasie. Niektóre skomplikowane operacje chirurgiczne trwają nawet 16 godzin, ale te najdłuższe bywają dzielone między dwa zespoły."

Źródło i cały tekst na wyborcza.pl.

środa, 26 maja 2010

Dziecko uczy się zachowań przez naśladowanie

.
Refleksyjna kampania społeczna. Polecam nie tylko rodzicom!

Nie tylko greckie przekręty

.
Podejrzewam, że takie przekręty są także w krainie nad Wisłą... U nas też przydałaby się komisja wyszukująca takie rarytasy, ale do tego koniecznie przykaz reagowania na wyniki jej pracy.

"1. Biuro Kopais to specjalna komórka administracji państwowej stworzona w 1957 roku, której zadaniem było przygotowanie i przeprowadzenie osuszenia jeziora Kopais niedaleko Teb, po dnie którego miały biec nowe drogi. Jezioro zniknęło bezpowrotnie w tym samym roku, kiedy stworzono biuro, ale 30 jego pracowników ciągle pracuje nad osuszaniem terenów. Każdy z nich pobiera pensję 2,5 tys. EUR, a biuro przeżyło już nawet zmiany pokoleniowe - część zatrudnionych odeszła na emerytury, zastąpili ich nowi „osuszacze”.
2. Nieustannie działa także powołane przez rząd grecki biuro zajmujące się promocją Salonik, jako europejskiego miasta kultury w... 1997 roku. Biuro jest już kompletnie niepotrzebne, chyba że jednocześnie pracuje nad wehikułem czasu."

Źródło i cały tekst pod adresem Pulsu Biznesu: pb.pl.

Najpopularniejsze witryny

.
Ciekawy ranking najpopularniejszych serwisów internetowych w Polsce - podzielony na różne kategorie. Niestety zabrakło kategorii 'nauka'. No cóż, przeczytanie kategorii także daje do myślenia nad tym czym głównie żyją ludzie. Inna refleksja - w różnych kategoriach wygrywają najczęściej rozbudowane portale, kierujące swoje oferty do różnych odbiorców. Jednakże strony bardziej wyspecjalizowane także się wybijają.

Dla zainteresowanych odsyłam do źródła: wirtualnemedia.pl.

Zmiany w alfabecie

.
Ewolucja zmian w alfabecie - ciekawa krótka prezentacja, cała prezentacja pod linkiem źródła.


Źródło: i.imgur.com.

poniedziałek, 17 maja 2010

Z kolekcji starych zdjęć

.
Polecam poszukać i przejrzeć zdjęcia Rogera Fentona. Ostatnio Gazeta Wyborcza zamieściła kilka z jego kolekcji, z 1855 roku.


Zdjęcie z: wyborcza.pl.

Meksyk z lotu ptaka

.
Polecam ciekawe zdjęcia Meksyku robione z lotu ptaka. Trzy wybrane poniżej.




Źródło i pozostałe zdjęcia na: acidcow.com.