poniedziałek, 27 września 2010

O szwajcarach, nie Szwajcarach

.
Fragment ciekawego tekstu:

"Kim byli i są mieszkańcy tego wspaniałego kraju? Teraz to oczywiście Szwajcarzy, ale nie zawsze tak było. Ze Szwajcarii bowiem wywodzili się również szwajcarzy (z małej litery, tak ma być) czyli wg. Słownika Języka Polskiego – portierzy i odźwierni. Utożsamienie pojęcia odźwiernego ze Szwajcarią ma źródło w występowaniu zjawiska tzw. kretynizmu endemicznego na terenie Szwajcarii, czyli ciężkiego ubytku intelektualnego wywołanego niedoczynnością tarczycy w okresie płodowym i wczesnodziecięcym. Tej zaś przyczyną najczęściej bywał ciężki niedobór jodu na terenach objętych endemią. Osobnicy dotknięci tą przypadłością najczęściej nie byli zdolni do wykonywania innych prac niż najprostsze – stąd szwajcar (z małej litery).


Oczywiście zjawisko kretynizmu endemicznego dotykało nie tylko Szwajcarii, ale i innych terenów charakteryzujących się niedoborem jodu, przede wszystkim górskich, także i ziem polskich. Prace na temat wykrycia przyczyn kretynizmu endemicznego, ustalenia związku tego schorzenia z tarczycą i sposobom zapobiegania były prowadzone już od końca XIX wieku, również w polsko-zaborczej Polskiej Akademii Umiejętności. To, że pojęcie „szwajcar” nie zostało zastąpione przez pojęcie „polak” zawdzięczamy działaniom profilaktycznym – wprowadzeniu zalecenia „jodowania” soli kuchennej poprzez dodawanie jodku potasu."

O pozostałej historii profilaktyki jodowej w Polsce w XX wieku można poczytać w źródle powyższego cytatu, na globalnysmietnik.wordpress.com.
Zdjęcie pryzmy soli z moich wakacji ;-) autorstwa MW.

Brak komentarzy: