sobota, 27 marca 2010

Dokąd uciec od socjalizmu

.
"Życie na lądzie staje się coraz bardziej absurdalne. Szalejący socjalizm w Unii Europejskiej, powolny ale stanowczy kurs Stanów Zjednoczonych w kierunku państwa opiekuńczego, wysokie podatki, coraz większe ograniczenia dla przedsiębiorców, brak wolnego rynku, postępujący atak na wolność słowa (patrz cenzura Internetu),można wymieniać bez końca...

Mamy do wyboru dwie drogi, albo będziemy z tym walczyć lub opuścimy nasz stały ląd."
(...)
"Patri Firedman jest twórca organizacji międzynarodowej o nazwie Seasteading której głownym celem jest wybudowanie miast na wodach międzynarodowych. Będzie to możliwe dzięki użyciu podobnej technologii jak w przypadku platform wiertniczych."


Najważniejsza kwestią jest jednak status prawny takich miast. Znajdować się one będą na wodach międzynarodowych co oznacza brak interwencji jakiegokolwiek państwa w życie mieszkańców, brak podatków (poza kosztami utrzymania platformy), i jak stwierdza Patri Friedman możliwy będzie tam do wprowadzenia prawdziwy liberalizm.

Projekt Seasteading jest jak najbardziej poważny, został wsparty przez Peter'a Thiel'a założyciela firmy eBay (tej od aukcji internetowych) oraz PayPal. Grupa ma już pokaźne grono członków oraz tysiace zwolenników ze wszytkich krajów świata.Obecnie zbierane są środki na wybudowanie pierwszej platformy z kilkoma mieszkaniami. Zebrano dotychczas juz $500 000, planowane rozpoczęcie budowy to rok 2011."

Jestem za i ustawiam się w kolejce! Do którego boga się modlić by dożyć takiej szansy? ;-)

Źródło: moraine.salon24.pl.
Zdjęcie z: seasteading.org.

Brak komentarzy: