Koniec roku się zbliża, więc i czas tradycyjnych podsumowań. Postaram się nie przesadzać z cytowaniem ich, ale przed zamieszczeniem tych ciekawszych się nie obronię ;-) Na początek największe odkrycia naukowe według redaktorów działu naukowego Gazety Wyborczej i portalu gazeta.pl, choć właściwie autorzy cytują ranking magazynu Science. Zamieszczam pierwszą trójkę, zachęcam do przeczytania całego rankingu dziesięciu odkryć.
1. Na pierwszym miejscu jest eksperyment, w którym maleńki kamerton po raz pierwszy zagrał tak, jak każe mechanika kwantowa, a nie stara mechanika Newtona. To przełom w inżynierii kwantowej.
2. Mały kamerton z eksperymentu prof. Clelanda należy do kwantowego świata pana Tompkinsa. Fizycy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Barbara najpierw wprawili go w drgania o minimalnej energii (zgodnie z fizyką kwantową kamerton nie mógł całkowicie znieruchomieć). A potem rozbujali go, zwiększając jego drgania o minimalny kwant energii (w mechanice kwantowej nie można dodać dowolnej ilości energii - występuje ona w niepodzielnych porcjach, zwanych kwantami). Na koniec wprawili go w stan kwantowego rozdwojenia jaźni, w którym on jednocześnie drga z dwoma różnymi energiami.
Źródło i więcej na http://wyborcza.pl/1,75476,8834177,Najwieksze_odkrycia_roku_2010___zel_przeciw_HIV__sztuczne,,ga.html.