Pozwolę sobie wylistować za ekonomia24.pl, nie wszystkie są tak dziwne jak się może wydawać.
- Austriacki podatek od gipsu (wielokrotność stosowania gipsu do usztywniania połamanych kończyn narciarzy pozwala uzyskany tak podatek przeznaczać na dofinansowanie tej formy leczenia, tak przynajmniej mówią).
- Podatek od pokoju w Republice Gwinei (całkiem nie głupi pomysł, to nawet brzmi rozsądnie płacić policji za to, że czuję się bezpiecznie, za to że nie ma złodziei, a nie za to, że ich łapie - po czym system wypuszcza, by można było go ponownie złapać itd., z utrzymaniem wojska i dyplomacji powinno być podobnie, płaćmy, gdy państwo spełnia swoją rolę należycie, a nie za podtrzymywanie przekonania, że jest potrzebne).
- Estoński podatek za krowie pierdnięcia (kierunek ekologicznego zmniejszania metanu jest może zrozumiały, ale czemu tylko za bąki krów płacą? bąk świni to już gorszy sort?).
- Podatek od słońca na Balearach (klasyczny przykład jak ściągnąć najwięcej podatków - od tego co masowe, a że na Balearach turystyka jest masowa to płać turysto za opaleniznę, którą wywieziesz do swojego kraju).
Za takie ładne słońce gdzieniegdzie trzeba zapłacić podatek... |
- Belgijski podatek od grillowania - region Walonia (no to jest pomysł na polskiego ministra finansów, jeden weekend majowy i można kolejną limuzynę kupić dla premiera, a może od razu nowy "tupolew").
- Chiński podatek od jednorazowych pałeczek (celem jest ograniczenie wycinki lasów, niezbędnej do produkcji drewnianych pałeczek, jak widać i Chiny potrafią być proekologiczne).
- Podatek od tatuaży i kolczykowania w amerykańskim stanie Arkansas (ciekawe czy motywowany jest argumentami estetycznymi czy zdrowotnymi).
- Podatek od cienia nałożony przez władze Wenecji (w końcu jeśli cień mojego domu pada na gminną działkę to bezprawnie pozbawiam ją dostępu do słońca!).
- Litewski podatek od deszczówki (w Kłajpedzie, znany już pomysł, jak widać wprowadzony u sąsiadów w życie).
- Chiński podatek od braku ślubu (coś dla polskich konserwatystów, w Chinach wzrosła od razu liczba zawartych małżeństw).